Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Rekordowy rok na rynku domen

Rynek adresów internetowych znowu kusi inwestorów wysokimi zwrotami. Po kilku latach stagnacji rankingi sprzedaży zaroiły się od wysokich transakcji. W tym roku padł kolejny rekord branży: od stycznia sprzedano aż dziesięć nazw za kwotę co najmniej miliona dolarów.

Ostatnim rokiem, w którym branża domenowa mogła mówić o imponujących sukcesach, był 2010 r. Doszło wówczas do największej ujawnionej transakcji w historii domainingu. Domena Sex.com zmieniła właściciela za 13 milionów dolarów. Wrażenie robiła również druga co do wielkości transakcja – adres Slots.com sprzedany za 5,5 miliona dolarów. W dodatku domen, które w ciągu 2010 r. „zarobiły” co najmniej milion dolarów było aż siedem – o dwie więcej niż w ciągu dwóch kolejnych lat łącznie. Sytuacja poprawiła się nieznacznie w 2013 r., kiedy doszło do czterech „milionowych” transakcji, jednak prawdziwy przełom nastąpił w roku bieżącym.

Azjaci płacą miliony

Do pierwszej siedmiocyfrowej transakcji doszło już 1 stycznia. Pierwszego dnia br. sfinalizowano sprzedaż domeny Whisky.com. Cena wyniosła 3,1 miliona dolarów. Co ciekawe, informacja na ten temat trafiła do mediów dopiero w marcu. Przyczyną opóźnienia były warunki umowy poufności. Nabywca pierwotnie nie chciał się zgodzić na ujawnienie zarówno transakcji, jak i swojej tożsamości, ale ustąpił pod naciskiem inwestora. To fakt o tyle warty uwagi, że zazwyczaj strony dochodzą do porozumienia o utajnieniu sprzedaży. Szacuje się, że nawet 80 proc. transakcji na rynku domen nie zostaje ujawnionych, a dane na temat tych, które trafiają do publicznej wiadomości, rzadko pochodzą z informacji prasowych klientów. W rezultacie faktyczna ilość transakcji na rynku domen jest znacznie większa, niż sugerują oficjalne dane.

Wysyp wysokich sprzedaży, jaki nastąpił w tym roku, to jednak nie efekt obniżenia „standardów dyskrecji” w branży, ale ekspansji kapitału chińskiego na rynki zachodnie. Pierwsza połowa 2014 r. została wyraźnie zdominowana przez Chińczyków. W publikowanych przez serwis DNJournal.com tygodniowych zestawieniach dwudziestu najwyższych transakcji klienci z Państwa Środka czasem zgarniali niemal połowę puli.Kolejne po Whisky.com najcenniejsze domeny w tym roku trafiały do biznesmenów z Dalekiego Wschodu. Pod koniec stycznia klient z Chin zapłacił 800 tys. dolarów za adres Wan.com (nazwa oznacza zabawę w języku chińskim). Miesiąc później chińska spółka YY Inc. zapłaciła 950 tys. dolarów za domenę numeryczną 100.com. 

Marzec przyniósł sprzedaż domeny 37.com za 1,96 miliona dolarów. Również w tym przypadku nabywcą był podmiot z Chin – firma 37 Game. Kolejny domenowy „milioner” to nazwa Youxi.com, za którą 2,43 miliona dolarów zapłacił chiński gigant Gamewave Group Limited. W kwietniu stawkę zapłaconą za Whisky.com pobiła korporacja XiaoMi, płacąc 3,6 miliona dolarów za adres Mi.com. Skąd tak wysoka cena za dwuliterówkę? Spółka XiaoMi, w związku z międzynarodową ekspansją, postanowiła zmienić brand na bardziej „przyswajalny” dla zachodnich klientów. Chińczycy kupili również domenę MM.com – płacąc za nią 1,2 miliona dolarów. 

Kolejne siecmiocyfrowe transakcje to BTC.com (1milion dolarów), Check.com (1 milion dolarów) oraz Sex.xxx (3 miliony dolarów). I gdy wydawało się, że to już koniec „atrakcji” na rynku domen w tym roku, pojawiły się kolejne spektakularne sprzedaże: Power.com z kwotą 1,3 miliona dolarów i tegoroczny rekord – jednoliterówka Z.com, sprzedana przez koncern Nissan klientowi z Japonii za zawrotną sumę 6,8 milion dolarów.

Na jakich domenach można zarobić?

Niestety świetne wyniki na rynku światowym nie przekładają się na kondycję rynku polskiego. Dwie najwyższe transakcje tego roku wypadają wprawdzie nieźle, jednak nie zostały one oficjalnie ujawnione. Informację na ich temat podał serwis RynekDomen.pl, w oparciu o źródła własne. Najdrożej sprzedana domena tego roku to Radio.pl. Stawka zapłacona za ten adres mieści się najprawdopodobniej w przedziale 550–590 tys. zł, choć konkretna kwota nie została ujawniona. Tegoroczna „dwójka” to adres DH.pl sprzedany na aukcji Sedo.com za 15 750 euro (ponad 66 tys. zł). 

Według rankingu serwisu CenyDomen.pl oficjalna „jedynka” roku 2014 to domena NowySamochod.pl, która zmieniła właściciela za 30 750 zł. Jak widać, stawki na naszym rynku są nieporównywalnie niższe od kwot osiąganych na rynku globalnym. Czy to znaczy, że nie opłaca się inwestować w adresy .pl? Niekoniecznie. W segmencie .com funkcjonuje ponad 125 milionów nazw. Oznacza to, że znalezienie wartościowego wolnego adresu graniczy z cudem. Natomiast nazw w rozszerzeniu .pl jest raptem 2,5 miliona, a więc istnieje jeszcze całkiem spore pole do popisu. Mankamentem są mniejsze zwroty z inwestycji.

Na rynek globalny można jednak wejść innymi drzwiami. Po pierwsze, rejestrując nazwy w popularnych końcówkach krajowych, które w ostatnich latach zaczęły odgrywać rolę domen funkcjonalnych o światowym zasięgu. Chodzi przede wszystkim o rozszerzenia .co i .me, które upodobały sobie startupy, ale również niektóre korporacje technologiczne (z .co korzystają m.in. Twitter czy Amazon). Po drugie, wraz z początkiem br. na rynek zaczęły trafiać nowe domeny (nTLD) – rozszerzenia dopuszczone do użytku przez ICANN, których docelowo ma się pojawić ponad 1,8 tys. Oczywiście nie wszystkie z nich są atrakcyjne z inwestycyjnego punktu widzenia. 

Wiele z nich zniechęca również wysokimi cenami rejestracji. Niemniej dla cierpliwych i uważnych inwestorów nowy segment rynku domen oferuje spore możliwości zarobku. Tym bardziej że rynek wtórny w segmencie nTLD powstał tylko z niewielkim opóźnieniem w stosunku do pierwotnego i adresy z nowymi końcówkami zaczęły już sprzedawać się na giełdach. Na razie są to stosunkowo niewielkie kwoty rzędu kilku, kilkunastu tysięcy dolarów. Jednak można oczekiwać, że za kilka lat wartość dobrych, słownikowych nazw w najlepszych nowych rozszerzeniach będzie liczona nawet w setkach tysięcy dolarów. W Polsce to rynek wciąż nieodkryty – dlatego warto się nim zainteresować.

Przemysław Ćwik,

RynekDomen.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
DomainMen 3 lut 2015 (23:18)

Oby i rok 2015 był urodzajny. W 2014 rynek trochę napompowały właśnie nowe domeny globalne a i co za tym idzie startupy. Sam trochę zainwestowałem w gTLD. Kupiłem hurtowo domeny, trochę zaoszczędziłem