Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

1 gr. wycofane z rynku w 2011 r.? Wytworzenie jednej kosztuje nawet 5 gr.

2009-09-21 Bankier.pl

Lekceważyłeś monety 1 groszowe? Niesłusznie. Są warte więcej niż to się może wydawać. Wg ustaleń dziennikarzy TVN CNBC na podstawie nieoficjalnych danych z Narodowego Banku Polskiego wybicie jednej może kosztować nawet 5 gr. Jak wyliczył wcześniej Krzysztof Kolany analityk Bankier.pl również realna wartość monety 1 groszowej wynosi więcej niż jej wartość nominalna.

„Polskie monety jednogroszowe są wykonane ze stopu zwanego mosiądzem manganowym (MM59). Tak więc w skład jednego grosza wchodzi 1% manganu, 40% cynku oraz 59% miedzi. Jako że masa tej monety wynosi 1,64 grama, to stając się posiadaczami jedogroszówki otwieramy długą pozycję na rynku miedzi opiewającą na 0,97 grama czystego metalu (swoisty „groszolot”). Według kursu z 18. czerwca wycena takiej pozycji to 1,553 grosza” pisał Krzysztof Kolany z Bankier.pl. A dziś cena miedzi na międzynarodowych rynkach jest wyższa o 23%. „Do tego dochodzi jeszcze „gratisowa” ekspozycja na cynk warta w dniu wyceny 0,332 grosza. Przy hurtowych zakupach można jeszcze doliczyć wartość manganu (2.250$ za tonę)” dodawał analityk.

Takie wyliczenia z przymrużeniem oka są jednak zupełnie nieprzydatne dla NBP, który monety produkuje. Jeżeli koszt wytworzenia jednej monety 1 groszowej przekracza jej wartość nominalną nawet pięciokrotnie, można wyliczyć że na ich produkcję bank wydał w zeszłym roku aż 24,4 mln zł. Dlatego pojawił się pomysł, aby całkowicie zrezygnować z produkcji tego rodzaju monet.

„NBP nie wyklucza zlikwidowania monet jedno i dwugroszowych. – To jedna z pierwszych spraw, którą się zająłem w banku – przyznaje prezes NBP Sławomir Skrzypek. […] Wyeliminowanie monet o najmniejszych nominałach byłoby zatem sporą oszczędnością. Jest jednak pewien problem: Jak przekonuje prezes Skrzypek, do końca 2010 roku takie monety muszą znajdować się w obiegu, bo NBP do tego czasu ma obowiązek – zgodnie z ustawą o denominacji – wymieniać stare banknoty 100 zł na dzisiejsze jednogroszówki” informuje TVN CNBC.

„Ale likwidacja jedno- i dwugorszówek budzi prawne zastrzeżenia doktora Piotra Zapadki. Były doradca prezesa NBP zauważa, że gdyby nie było możliwości zapłaty jednym groszem, ograniczyłoby to wolny rynek, bo ustalanie cen nie byłoby w pełni swobodne. Nie powinno być za to problemów z cenami akcji czy notowaniami walut – monety są bowiem związane wyłącznie z obrotem gotówkowym. A ten na giełdzie odbywa się bezgotówkowo” czytamy na portalu tvn24.pl.

Tymczasem, biorąc pod uwagę koszt wytworzenia i rynkową wartość monet o najniższym nominale można zauważyć, że za każdym razem, gdy do naszego portfela wpada garść zazwyczaj pogardzanych miedziaków, wartość naszego majątku niepostrzeżenie zwiększa się o bonusowe 50%. Największym problemem pozostaje jednak kwestia wyjścia z tej inwestycji. Dopóki ktoś nie zacznie masowo przetapiać jednogroszówek (co może być zresztą niezbyt legalne na terenie Polski), to ciężko będzie sprzedać taką monetę po cenie metalu w niej zawartego. Taki towar zapewne nie zostanie zaakceptowany jako wywiązanie się z krótkiej pozycji ani na Londyńskiej Giełdzie Metali ani na nowojorskim Nymexie. Cała nadzieja w przedsiębiorczych i zgłodniałych miedzi Chińczykach…

J.R.

Na podstawie: TVN CNBC/Bankier.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.