Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

ABC zakupu domeny na rynku wtórnym

Otwarta rejestracja domen internetowych jest możliwa już od wielu lat, a pula wolnych adresów maleje z każdym dniem. Coraz częściej chcąc rozpocząć działalność promocyjną w Sieci, firmy mają problemy ze znalezieniem atrakcyjnej nazwy dla serwisu WWW. Wpływa to na wzrost zainteresowania rynkiem wtórnym.

Kilka słów o rynku wtórnym na świecie

Rynek wtórny domen internetowych w Polsce jest zjawiskiem, które dopiero się kształtuje. Jednak wraz ze wzrostem zainteresowania promocją w Sieci, a co za tym idzie zapotrzebowania na atrakcyjne nazwy, zaobserwować można w ostatnim okresie jego bardzo dynamiczny rozwój. Adres internetowy determinuje sukces firmy w Internecie. Obecnie jednak nawet najbardziej kreatywnym przedsiębiorcom bywa trudno znaleźć domenę, która godnie reprezentowałaby ich działalność.

Spowodowane jest to dużą liczbą zarejestrowanych nazw oraz ciągłym jej wzrostem. Przykładowo, domen .pl przybywa dziennie  niemal 2 tys. (www.dns.pl), a wszystkich, zarejestrowanych adresów z tą końcówką jest już ponad 1,52 mln. Domeny z użyciem atrakcyjnych słów kluczowych, czyli tzw. generyków są już dawno zajęte. Dlatego korzystną opcją stała się możliwość odkupienia domen od ich Abonentów.

To, jaką wartość marketingową może mieć ciekawa nazwa obrazują sumy za jakie sprzedano – kupiono najdroższe domeny. Pierwszy na świecie adres internetowy, który osiągnął horrendalną cenę 2,75 mln USD to CreditCards.com, sprzedany w 2004 roku. Najdroższą jak dotąd domeną jest sex.com, która w 2006 roku została kupiona za kwotę 14 mln USD. Inne przykłady to Diamond.com – 7,5 mln USD, Porn.com – 9 mln USD czy Vodka.com – 3 mln USD.

I w Polsce

Również na rodzimym rynku internetowym doszło do kilku sprzedaży adresów WWW za bardzo wysokie kwoty. W Polsce, jak i na całym świecie, największym zainteresowaniem cieszą się domeny zawierające słowa kluczowe związane z najbardziej popularnymi branżami, bądź nazwami firm lub produktów. Internauci często poruszają się po Internecie intuicyjnie, oczywistym jest dla nich, iż adres WWW danego przedsiębiorstwa brzmi tak, jak jego nazwa.

Dlatego przedsiębiorcy wydają bardzo duże sumy po to, by firmowy serwis znajdował się pod taką nazwą. Wg nieoficjalnych doniesień domena orange.pl osiągnęła cenę ok. 504 tys. zł, natomiast plus.pl ok. 250 tys. zł. Niektórym firmom, które wchodząc na rynek nie zabezpieczyły adresów internetowych z użyciem własnej nazwy, nie udało się ich odzyskać. Przykładem może być sieć komórkowa Play, której strona WWW znajduje się pod adresem playmobile.pl. Gdyby firma przed wejściem na rynek wyraziła chęć zakupu adresu www.play.pl, na pewno udałoby się jej tego dokonać po niższej cenie, aniżeli po rozpoczęciu działań reklamowych.

Pomimo iż trwały negocjacje odnośnie zakupu, nadal Internauci szukający oferty sieci pod adresem www.play.pl trafiają na zupełnie inną stronę. Jak duże są straty, które z tego tytułu ponosi Play, można się tylko domyślać. Dlatego warto zastanowić się nad zakupem domeny przed wejściem przedsiębiorstwa na rynek.

Adres jest także istotny dla twórców serwisów tematycznych, stąd ceny adresów takich, jak kino.pl – 150 tys. zł, deser.pl – 73 tys. zł czy historia.pl – 61 tys. zł. Jednak, rynek wtórny domen to nie tylko oszałamiające kwoty. To także atrakcyjne domeny w bardzo przystępnych cenach, które są w zasięgu każdego przedsiębiorstwa. Dlatego, jeżeli firma nie znajduje wśród puli wolnych adresów żadnego, pod którym chciałaby zamieścić swój serwis internetowy, warto przyjrzeć się domenom wystawionym na aukcjach.

Gdzie szukać?

Przedsiębiorstwo, które chce odkupić domenę, jednak jeszcze nie ma żadnej wybranej, może poszukać na jednej z giełd domen. Na polskim rynku funkcjonuje kilka serwisów aukcyjnych, na których wystawiane są adresy internetowe. Jednak przed rozpoczęciem poszukiwań, warto zebrać informacje na temat pośredników i zdecydować, z usług którego firma chce skorzystać. Ma to bowiem istotny wpływ na całokształt transakcji, począwszy od kwestii bezpieczeństwa prawnego, skończywszy na cenie.

Warto skorzystać z usług podmiotu, który posiada wieloletnie doświadczenie w branży internetowej, szczególnie domenowej. Dzięki temu usługodawca jest w stanie odpowiednio zabezpieczyć przeprowadzane transakcje. Domeny internetowe dostępne są zarówno w wyspecjalizowanych giełdach (np. Giełda Domen w nazwa.pl, sedo.com, aftermarket.pl) jak i na platformach aukcyjnych, gdzie jest możliwość wystawiania przedmiotów w wielu innych kategoriach (allegro.pl).

Wybierając platformę aukcyjną korzystnie jest także sprawdzić, czy jest ona prowadzona przez firmę z Polski. Jest to istotne z kilku względów. Po pierwsze: w przypadku niejasności lub komplikacji można liczyć na to, że zostaną one wyjaśnione bez problemów oraz obawy o np. bariery językowe. Po drugie: przedsiębiorstwo z Polski działa w oparciu o polskie prawo. Dzięki temu firma wie czego może się spodziewać, a także jak zareagować i do kogo się zgłosić gdyby wystąpiły jakiekolwiek nieprawidłowości. W przypadku zagranicznych pośredników, może się okazać, że procedury, które w Polsce są niedopuszczalne, w innym kraju są zgodne z prawem.

Adres znaleziony…

Domeny wystawione na sprzedaż zazwyczaj przekierowane są do stron, w których można dokonać zakupu. Zdarza się także, że adres nie przekierowuje na aukcję, mimo iż jest na niej wystawiony. Często zdarza się także, że na stronie, do której prowadzi domena zamieszczony jest bezpośredni kontakt do osoby odpowiedzialnej za usługę.

Jeżeli jednak pod wybranym przez firmę adresem nie znajduje się żaden serwis, nie ma zawartych danych kontaktowych, ani też nie przekierowuje on do platformy aukcyjnej, ale jest zarejestrowany – warto skorzystać z odpowiedniej wyszukiwarki Whois. W przypadku różnych domen, informacji należy szukać m.in. pod adresami: rozszerzenia polskie – Whois.pl, globalne – Whois.com oraz europejskie – Whois.eu. Firma może dowiedzieć się, czy domena zakupiona została przez podmiot posiadający osobowość prawną, czy też osobę fizyczną. Informacje identyfikujące osoby prywatne objęte są Ustawą o ochronie danych osobowych. Mogą więc zostać upublicznione jedynie w przypadku wyrażenia na to zgody. Natomiast dane firm umieszczone są automatycznie w bazie Whois.

Sprawdzając informacje odnośnie adresów warto zwrócić uwagę na rejestratora. Może to znacznie ułatwić kontakt z jego Abonentem. Przykładowo, w nazwa.pl istnieje możliwość wysłania wiadomości o chęci odkupienia domeny zarejestrowanej w serwisie, nawet jeżeli nie została ona wystawiona na sprzedaż na Giełdzie Domen.

Wybierając domenę, warto sprawdzić jakie treści się pod nią znajdują obecnie oraz jakie zawierała strona WWW, do której prowadził adres internetowy wcześniej. Nawet jeżeli teraz pod domeną nie znajduje się żaden serwis, może się okazać, że wcześniej była to witryna, zawierająca konkurencyjne lub niekorzystne treści (np. niezgodne z prawem, naruszające dobre obyczaje lub prawa osób trzecich). Przedsiębiorstwo zainwestowałoby w adres, który nawet pomimo akcji promocyjnych, mógłby być kojarzony z poprzednią zawartością.

… na aukcji

Standardowo serwisy pośrednictwa sprzedaży domen oferują kilka opcji zakupu. Jedną z nich jest „Kup teraz”. W tym modelu firma może nabyć adres w cenie, którą podał sprzedający. Korzystny w tej opcji jest fakt, iż po jej wybraniu nikt inny nie ma możliwość zakupu domeny. Jednak z drugiej strony, kupujący zobowiązany jest do uiszczenia ustalonej przez sprzedającego kwoty i nie ma możliwości negocjacji.

Kolejny wariant to klasyczna aukcja internetowa. Firma ma możliwość podbijania ceny przez określony czas. Po jego upływie prawa do nabycia adresu WWW zyskuje podmiot, który zadeklarował wpłatę najwyższej z proponowanych kwot. Jest to opcja, która daje możliwość zakupu domeny po niższej cenie. Jednak równocześnie istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś przebije propozycję firmy lub skorzysta z opcji „Kup teraz” (jeśli taka istnieje).

Zdarza się, że niektóre platformy aukcyjne (np. Giełda Domen w nazwa.pl) umożliwiają obu stronom transakcji negocjowanie ceny, bez udziału osób trzecich. Firma może zdecydować się na opcję natychmiastowego zakupu lub złożyć sprzedającemu inną ofertę, bez jej upubliczniania.


Kupione!

Gdy przedsiębiorca zdecyduje się już na opcję zakupu, warto by zwrócił uwagę na kilka aspektów związanych z samą transakcją. Jedną z ważniejszych kwestii jest to, jakie zabezpieczenia stosuje pośrednik (zarówno wobec kupującego, jak i sprzedającego). Przede wszystkim warto upewnić się, że przeprowadza on sformalizowaną cesję domen. Do jej realizacji niezbędne jest przesłanie przez obie strony podpisanych dokumentów identyfikacyjnych.

Dane nadesłane przez sprzedającego porównywane są z informacjami wprowadzonymi do systemu podczas rejestracji adresu. Dzięki temu przedsiębiorca ma pewność, iż domenę zakupił od jej prawowitego Abonenta. Jeśli pośrednik nie wymaga pisemnego potwierdzenia tożsamości Abonenta, może się okazać, że ktoś dokona sprzedaży domeny bez  wiedzy podmiotu, który ma prawo do zarządzania usługą.

Równie ważne są aspekty związane z zabezpieczeniem należności za domenę. Niektóre serwisy pobierają do depozytu kwotę, za którą sprzedany został adres. Dzięki temu gwarancję bezpieczeństwa zyskują obie strony. Kupujący wpłaca ustaloną należność, która zostaje „zamrożona” przez pośrednika. Po jej wpłacie prawa do zarządzania domeną scedowane są na nowego Abonenta. Następnie kwota przekazywana jest sprzedającemu. Dodatkowo, warto zawrzeć z podmiotem sprzedającym domenę pisemną umowę kupna – sprzedaży. Przedsiębiorstwo będzie miało zabezpieczenie prawne, na wypadek jakichkolwiek późniejszych nieporozumień.

Korzystanie z usług pośredników, np. serwisu nazwa.pl gwarantuje zabezpieczenie transakcji pod względem finansowym, technologicznym oraz prawnym. Zakup domeny poza serwisami aukcyjnymi oraz bez zawierania umowy może obrócić się przeciwko kupującemu. Może się bowiem okazać, że domena została jedynie przeniesiona do Panelu Klienta zarejestrowanego na firmę, nie dokonano jednak cesji. Zatem prawo do zarządzania adresem nadal pozostaje po stronie dotychczasowego Abonenta, tj. sprzedającego.

Beata Mosór, NetArt

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.