Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Deficyt rośnie, ale dlaczego nie spada giełda i złoty?

2009-09-07 Bankier.pl

Piątkowo-sobotnie informacje o rekordowym deficycie sektora publicznego w planowanym budżecie na 2010 r. nie zrobiły na rynkach finansowych wrażenia. W trakcie weekendu w gronie ekspertów i najpopularniejszych komentatorów życia gospodarczego spekulowano, że tak duży deficyt wywoła w poniedziałek lawinę spadków na warszawskiej giełdzie oraz znaczne osłabienie złotego. Nic takiego się nie stało.

Na otwarciu indeks WIG zyskał 1,642 %, a dużo bardziej czuły na nastroje zagranicznych inwestorów WIG20 aż 2,271%. Dzisiejsza sesja dla złotego rozpoczęła się w zaskakująco spokojnych nastrojach. Kurs EUR/PLN pozostawał w okolicach 4,1000, a notowania USD/PLN oscylowały koło poziomu 2,8600.

Nie stało się więc to, czego spodziewano się jeszcze w czasie sobotnio-niedzielnej przerwy w giełdowym handlu. Planowany na 52,2 mld zł rządowy deficyt oraz blisko 7% w stosunku do PKB deficyt sektora finansów publicznych nie wywarł na inwestorach wrażenia.

» Rządowe plany ratowania budżetu będą dotkliwe dla podatników

Szukając uzasadnienia dla takiej reakcji rynku można zaakceptować scenariusz najbardziej oczywisty, czyli wpływ pozytywnych nastrojów z giełd europejskich oraz brak poniedziałkowej sesji na nowojorskiej giełdzie, która zawsze zwiększa niepewność i szanse na niespodziewane odwrócenie nastrojów w poobiedniej fazie sesji na warszawskiej giełdzie.

W reakcji inwestorów można doszukiwać się również mniej oczywistych przesłanek. „Deficytowa” odpowiedź ministerstwa finansów na zapotrzebowanie budżetu oznacza, poza zwiększeniem długu publicznego również to, że w najbliższym czasie w Polsce nie wzrosną podatki, a zatem więcej pieniędzy pozostanie w kieszeniach konsumentów i przedsiębiorców, co przełoży się na większe obroty i zyski firm.

» NBP mógłby załatać budżet

Innym skutkiem zwiększania deficytu jest mimowolne zrezygnowanie ze spełniania kryteriów konwergencji, a zatem oddalenie w czasie daty wejścia do korytarza walutowego i w konsekwencji przyjęcia euro. Zdaniem coraz większej liczby ekspertów w Polsce i prawdopodobnie jeszcze większej na zachodzie, przyjęcie euro przez nasz kraj odbierze nam poważny atut wspierający naszą konkurencyjność pod postacią elastycznego kursu walutowego oraz zwiększy sprzężenie gospodarki z borykającą się z coraz poważniejszymi problemami gospodarczymi strefą euro.

» Wealth Solutions: W cieniu budżetowej dziury

Taka interpretacja informacji o zwiększonym deficycie uzasadniałaby giełdowe wzrosty w Warszawie oraz ciszę na rynku walutowym. Można również założyć, że inwestorzy instytucjonalni, którzy decydują o kształtowaniu się kursów walut oraz notowań indeksów posiadali już wcześniej wiarygodne informacje o przyszłym zadłużeniu Skarbu Państwa i postanowili wykorzystać potwierdzenie tych informacji, aby zagrać przeciwko drobnym inwestorom, którym od piątku analitycy opowiadali o spadkowej poniedziałkowej sesji.

O godzinie 11:30 indeks WIG20 rośnie o już o 2,5%, kurs EUR/PLN wynosi 4,1156 a USD/PLN wynosi 2,8687.

Jarosław Ryba

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.