Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Dobra kondycja niemieckiego przemysłu nie pomogła euro

2010-06-08 Bankier.pl

Strefa euro wciąż pozostaje w kryzysie. Wspólna waluta pogłębia deprecjację kursu, a ceny akcji lecą w dół. Złe nastroje inwestorów są pogłębiane przez niepokojące wieści płynące z Węgier.

Grecja był pierwszą ofiarą kryzysu finansów publicznych w Unii Europejskiej. Po pewnym czasie pojawiły się informacje trudnościach budżetowych kolejnych państw. Portugalia i Hiszpania były wymieniane najczęściej jako kolejne kraje, które będą potrzebowały pomocy. Można powiedzieć, że przerost zadłużenia dotyczy wszystkich państw Unii. Jednak tylko nieliczne znajdują się w centrum uwagi, gdyż zaczynają mieć problemy z płynnością. Ostatnio do grupy krajów zagrożonych niewypłacalnością dołączyły Węgry.

Pod koniec zeszłego tygodnia informacje o problemach fiskalnych tego kraju wywołały popłoch na rynkach. Mimo tego, że Węgry nie należą do strefy euro, rynki zareagowały przeceną wspólnej waluty. Kurs euro spadł do najniższego poziomu od ponad czterech lat do dolara oraz osiągnął rekordowe minimum wobec franka szwajcarskiego. Ceny akcji również ostro zanurkowały.

Informacje przedstawione przez węgierski rząd mogą zaszkodzić gospodarce tego kraju. W poniedziałek agencje ratingowe zagroziły obniżką oceny zdolności kredytowej dla Węgier.

Dziś niemiecki urząd statystyczny przedstawił informacje dotyczące zamówień w sektorze przemysłowym. Okazuje się, że słabe euro napędzające eksport, służy niemieckim przedsiębiorstwom. Zamówienia w przemyśle wzrosły w Niemczech o 2,8%, przewyższając tym samym oczekiwania analityków.

Nie wystarczyło to jednak, aby kurs euro odrobił choć część strat. Po 15:15 wspólna waluta osłabiała się w stosunku do dolara o niemal 0,1%. Kurs wciąż pozostaje poniżej bariery 1,2$. Euro taniało wobec jena, franka oraz funta. Największe osłabienie dotyczyło kursu wobec sterlinga i wynosiło po 15:15 0,36%. Euro spadało również wobec węgierskiego forinta o prawie 2%.

Groźba niewypłacalności któregokolwiek z krajów Unii Europejskiej wpędza w panikę inwestorów. Węgry to państwo, które nie należy do strefy euro. Mimo to obawa związana z rozprzestrzenieniem kryzysu finansowego jest wystarczająca, aby pogłębić spadki cen akcji i deprecjację euro. Kursowi wspólne waluty nie pomagają nawet dobre dane makroekonomiczne z Niemiec, które są najważniejszą gospodarką Unii.

P.L.
 

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.