Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Drugi dzień mocnych wzrostów w Europie

2010-05-27 Bankier.pl

Czwartkowa sesja na głównych parkietach Starego Kontynentu przyniosła 3-procentowe wzrosty. Było więc lepiej niż wczoraj, gdy indeksy w Paryżu i Frankfurcie wzrosły po przeszło 2%. Inwestorzy zdążyli już zapomnieć o kryzysie nadmiernego zadłużenia i znów kupują akcje, licząc na dalszą poprawę zysków giełdowych korporacji.

Na wstępie trzeba sobie jasno powiedzieć, że w kwestii europejskiego długu publicznego nic się w trakcie ostatnich kilku dni nie zmieniło. Średni deficyt budżetowy w krajach strefy euro w tym roku, podobnie jak w poprzednim, przekroczy 6% PKB. Euroland znalazł się w stagnacji z dynamiką PKB w okolicach 1%, a poszczególne rządy zdecydowały się na zaledwie kosmetyczne przystrzyżenie nadmiernych deficytów. Tak więc na koniec 2011 roku tzw. „stara Europa” obudzi się z długiem publicznym podchodzącym pod 100% PKB.

Jeśli więc obawy inwestorów o stan finansów publicznych nie były udawane, to ryzyko dla wzrostu cen akcji pozostało. Choć cała kwestia zadłużenia mogła stanowić tylko dogodny pretekst do wywołania głębszej korekty, to fundamentalny problem pozostaje nierozwiązany i niczym bumerang prędzej czy później powróci na rynki. Na razie jednak inwestorzy postanowili uwierzyć politykom, którzy zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą i że kryzys uda się opanować bez większych kosztów.

Dlatego teraz posiadacze akcji mogą świętować i z uśmiechem patrzeć na wzrost wartości swoich portfeli. Dziś londyński indeks FTSE100 zyskał 3,1%, paryski CAC40 poszedł w górę o 3,4%, zaś we Frankfurcie DAX zwyżkował o 3,1%. Zyskało nawet euro, które w relacji do dolara po raz drugi odbiło się od czteroletniego minimum. Wyjątkiem były Ateny, gdzie indeks ASE obniżył się o pół procent.

Warto odnotować, że optymizmu inwestorów nie zmąciły słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiej gospodarki. Dane o PKB za pierwszy kwartał zrewidowano w dół z 3,2% do 3,0% wobec oczekiwanych 3,4%. Również liczba noworejestrowanych bezrobotnych spadła mniej niż zakładały prognozy i pozostała na recesyjnym poziomie 460 tysięcy.

K.K.

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.