Euro korzysta na słabości dolara i jena
2010-06-14 Bankier.pl
Jen osłabia się pod wpływem informacji mówiących o złej kondycji finansów państwa. Dolar traci z powodu nieoczekiwanie słabych wyników sprzedaży detalicznej. Na problemach pozostałych walut korzysta euro, które rozpoczęło tydzień od umocnienia kursu.
Koniec zeszłego tygodnia przyniósł informacje, które mogą budzić mieszane uczucia. Pierwsze dotyczyły Stanów Zjednoczonych, gdzie przedstawiono dane dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej oraz indeks oczekiwań konsumentów.
Wyniki sprzedaży zaskoczyły analityków, gdyż okazało się, że spadała ona o 1,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca. Był to najgorszy wynik od września 2009 r. Odmienny rezultat osiągnął indeks Uniwersytetu Michigan, który obrazuje nastroje konsumentów. Jego wartość była lepsza niż w poprzednim miesiącu oraz przekroczyła prognozy ekonomistów.
Kolejne istotne wiadomości napłynęły z Japonii, gdzie nowy premier w przemówieniu do parlamentu dzielił się swoimi obawami dotyczącymi kondycji finansów publicznych. Naoto Kan ostrzegał, że jego kraj może podzielić los zadłużonych europejskich państw, jeśli nie przystąpi do redukcji wydatków publicznych. Emocje w Japonii są studzone przez wskaźniki makroekonomiczne, które jak na razie nie mogą budzić zastrzeżeń.
Wszystkie te informacje wpłynęły istotnie na wydarzenia na rynkach finansowych. W szczególności wywołały dużą zmienność na rynku walutowym, co było widoczne na parze euro-dolar. Dziś czynnikiem, który odciśnie swoje piętno na rynkach, będzie zapewne publikacja danych o dynamice produkcji przemysłowej w strefie euro. Jest ona zaplanowana na godzinę 11:00.
W poniedziałkowy poranek o 9:00 jen osłabiał się w stosunku do dolara i euro. Wobec europejskiej waluty tracił 0,6% a wobec amerykańskiej 0,1%. O poranku najlepiej sprawowało się euro, które umacniało się również w stosunku do dolara o ponad 0,5%. Wspólna waluta kosztowała 1,2174$, co oznacza, że jej kurs odrobił już straty wywołane przez zamieszanie na Węgrzech, w którego wyniku spadł poniżej 1,20$.
Kurs euro korzysta dziś na słabości pozostałych walut. Inwestorzy oczekują na publikację danych dotyczących produkcji przemysłowej. Dobry wynik sektora przemysłowego będzie sygnałem do umocnienia kursu wspólnej waluty.
P.L.
