Euro tanieje pod wpływem obaw o kondycję niemieckiej gospodarki
2010-11-09 Bankier.pl
Euro znalazło się pod presją ze względu na narastające problemy związane z zadłużeniem Irlandii. Obciążeniem dla europejskiej waluty są także kiepskie dane z niemieckiej gospodarki.
Coraz większe trudności pozyskiwanie środków z rynku długu mogą sprawić, że Irlandia podzieli los Grecji i zostanie zmuszona do proszenia o pomoc w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilizującego. Rząd z Dublina zmaga się z dwunastoprocentowym deficytem budżetowym, będącym skutkiem programu ratowania systemu bankowego. W ostatnich latach irlandzki podatnik został zmuszony do przeznaczenia na pomoc dla kredytodawców środków odpowiadających 32 proc. produktu krajowego brutto.
W tej sytuacji Zielona Wyspa traci wiarygodność wśród inwestorów. Premia za ryzyko, czyli różnica między rentownością irlandzkich a niemieckich obligacji sięgnęła 521 punktów bazowych. W górę poszybował także koszt ubezpieczenia długu rządu z Dublina. Na koniec zeszłego tygodnia irlandzkie CDSy (credit default swaps) osiągnęły rekordowy poziom 587 punktów bazowych.
Niepokojąco wygląda sytuacja niemieckiego przemysłu, co nie może napawać optymizmem przed piątkową publikacją o produkcie krajowym brutto. W miniony piątek informowano o zdecydowanym, bo aż czteroprocentowym spadku zamówień w branży wytwórczej. W poniedziałek niemiecki urząd statystyczny przedstawił publikację mówiącą o zmniejszeniu wartości produkcji przemysłowej o 0,8 proc. Sytuację ratują przyzwoite wyniki handlu zagranicznego. We wrześniu eksport wzrósł o 3 proc. w stosunku do słabego sierpnia. Nadwyżka w handlu zagranicznym sięgnęła 15,6 mld euro wobec 12 mld euro w poprzednim miesiącu.
W piątek nadreński urząd statystyczny Destatis przedstawi dane o produkcie krajowym brutto. Analitycy spodziewają się, że wzrost gospodarczy wyniósł 0,8 proc. kdk oraz 3,7 proc. rdr. Jednak w kontekście słabych danych dotyczących sektora przemysłowego, można spodziewać się, że niemiecka lokomotywa rozczaruje rynki. Będzie to kolejny czynnik wywierający presję spadkową na wspólnej walucie.
Przed 15:45 kurs EUR/USD tracił 0,6 proc. i wynosił 1,3945 dolara. Wcześniej para spadała nawet do poziomu 1,3891 dolara.
Na problemach wspólnej waluty korzysta funt, który wzmocnił się do najwyższego poziomu od niemal pięciu tygodni. Solidna postawa brytyjskiej waluty wynika z faktu, że Bank Anglii nie zdecydował się na poluzowanie polityki monetarnej, mimo że wcześniej rozważał taką możliwość. Co więcej, wstępna publikacja o wzroście gospodarczym w trzecim kwartale wypadła zdecydowanie lepiej od oczekiwań. Tym samym zadała cios przekonaniu o szkodliwym wpływie oszczędności budżetowych na dynamikę produktu krajowego brutto. Rząd Davida Camerona planuje w ciągu pięciu lat zredukować wydatki budżetowe o 81 mld funtów.
Przed 15:45 kurs EUR/GBP tracił 0,4 proc. i wynosił 0,8638 funta. Kurs USD/GBP rósł o 0,2 proc. i kształtował się na poziomie 0,6194 funta.
P.L.
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Jak obliczyć staż pracy? Podpowiadamy, jak nie popełnić błędu
-
Nienormowany czas pracy, czyli co oznacza dla pracownika i pracodawcy
-
Cykl Edukacyjny: obligacje skarbowe jako bezpieczna forma lokowania oszczędności
-
Cykl Edukacyjny: Inwestowanie Oszczędności. Rozpoczynamy serię artykułów o lokowaniu kapitału