Europejscy inwestorzy pozostają optymistami

2010-12-10 Bankier.pl

Europejskie giełdy nie zareagowały w czwartek na głęboką obniżkę ratingu Irlandii. Kryzys w strefie euro stał się mniej medialny i jak na razie nie szkodzi rynkom akcji. Dziś zwyżka objęła wszystkie główne rynki Starego Kontynentu z wyjątkiem Frankfurtu.

Chyba tylko zbliżający się koniec roku i chęć podniesienia stóp zwrotu przez zarządzających funduszami może tłumaczyć tak dobrą postawę rynków akcji. Inwestorzy jakby z dnia na dzień zapomnieli, że Portugalia i Hiszpania już niedługo mogą podzielić los Grecji, pogarszając i tak napiętą sytuację w strefie euro.

Dziś żadnego wrażenia na rynkach nie zrobiła decyzja Fitch Ratings, która obniżyła ocenę wiarygodności Irlandii aż o trzy stopnie: z A+ do BBB+, pozostawiając stabilną perspektywę ratingu. Analitycy Fitcha zwracają uwagę na rosnące koszty ratowania irlandzkich banków, lecz wykluczają bankructwo Zielonej Wyspy.

O spodziewanym napływie publicznych pieniędzy wiedzą też akcjonariusze irlandzkich kredytodawców. Dziś dubliński subindeks dla spółek finansowych zwyżkował o 4,5%, a cały ISEQ poszedł w górę o 0,9%.

Solidne wzrosty odnotowano także na większości głównych europejskich giełd. Indeksy w Paryżu, Mediolanie i Madrycie zyskały po przynajmniej 0,7%.

Minimalną stratę odnotował jednak niemiecki DAX, któremu ciążyły zniżkujące akcje spółek motoryzacyjnych.. To efekt doniesień z Chin, których władze w przyszłym roku najprawdopodobniej zrezygnują z dopłat do sprzedaży nowych samochodów. W rezultacie walory BMW przeceniono o 3,3%, a kurs VW spadł aż o 6%. Dla tej ostatniej firmy Państwo Środka jest największym pojedynczym rynkiem zbytu.

K.K.