Europejskie giełdy zawieszone nad kryzysem w Eurolandzie
2010-12-07 Bankier.pl
Poniedziałkowa sesja nie przyniosła zmian głównych europejskich indeksów. Taniały za to akcje w Madrycie i Mediolanie, ponieważ kryzys wypłacalności może niedługo dotknąć Hiszpanię i Włochy. Tymczasem europejscy politycy wciąż nie mają gotowych rozwiązań.
Sytuacja na europejskim rynku długu przypomina położenie majętnych pasażerów Titanica po zderzeniu z górą lodową. Okręt nabiera wody, lecz kapitan twierdzi, że wszystko jest w porządku. Na pokładzie coraz więcej ludzi krąży wokół szalup, ale każdy boi się wsiąść jako pierwszy, aby nie wywołać paniki. Dziś znów taniały hiszpańskie i włoskie obligacje, a MFW nawoływał Europejczyków do zwiększenia wartości gwarancji dla potencjalnych euro-bankrutów oraz do zwiększenia roli EBC, który obecnie amortyzuje sytuację skupując niechciane przez rynek obligacje krajów PIIGS.
W poniedziałek inwestorzy w atmosferze niepewności czekali więc na rezultaty posiedzenia unijnych ministrów finansów. Przedstawiciele Belgii, która w tym półroczu przewodzi Unii i sama jest typowana do przyjęcia wsparcia od UE i MFW, wprost proponują zwiększenie puli środków dostępnych z EMS (czyli 750 mld euro). Przeciwko temu są Niemcy, którzy musieliby wziąć na siebie większość kosztów.
W atmosferze niepewności inwestorzy pozbywali się hiszpańskich i włoskich akcji. Madrycki indeks IBEX35 spadł o 1,25%, a mediolański MIB stracił niemal 1%. Ale na głównych rynkach Starego Kontynentu panował spokój: niemiecki DAX zyskał 0,1%, londyński FTSE100 urósł o 0,4%, a paryski CAC40 obniżył się o zaledwie o cztery setne procenta.
Rynkom akcji pomógł Ben Bernanke, który w niedzielę zasugerował, iż program skupu obligacji może zostać zwiększony. Przyspieszenie dodruku pieniądza może być pozytywnym czynnikiem dla akcji, które w warunkach wyższej inflacji powinny się okazać lepszą klasą aktywów niż papiery przynoszące stały dochód.
K.K.
-
„Był czas, że każdy chciał wejść w produkcję gier. Jednak jak każda bańka, musi kiedyś pęknąć” – wiceprezes Ice Code Games, Mateusz Pilski
-
„Chcemy aby MediSensonic było firmą globalną, oferującą najwyższej jakości urządzenia technologiczne” – Marcin Malinowski, wiceprezes MediSensonic
-
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w Polsce zadebiutuje na GPW. Poznaj historię Żabki, która rozwija biznes od 26 lat