Firmy nie korzystają z przywilejów

Obowiązujący od sierpnia większy próg zobowiązujący firmy do przejścia na pełną księgowość spowodował, że sporo przedsiębiorstw może powrócić do prowadzenia uproszczonej księgowości. Jak jednak donosi „Gazeta prawna” firmom nie chce się wracać na księgę przychodów i rozchodów. Do tej pory tylko 14% uprawnionych przedsiębiorstw skorzystało ze swojego prawa.

„Okazuje się, że na 182 takich podmiotów tylko 26 zdecydowało się zamknąć księgi rachunkowe na 31 sierpnia i rozpocząć prowadzenie podatkowej księgi przychodów i rozchodów od 1 września. Większość firm zmianę zasad ewidencji odkłada na koniec roku lub w ogóle nie zamierza rezygnować z pełnej księgowości.” – pisze „Gazeta prawna”.

„Według właścicielki biura Jolanty Cieplińskiej jest wiele argumentów przemawiających przeciwko zmianie zasad ewidencji w trakcie roku. Po pierwsze, są to trudności w ustaleniu sald w związku z tworzeniem bilansu.’- czytamy w „Gazecie prawnej”. – Zgodnie z ustawą o rachunkowości salda potwierdza się w ciągu ostatniego kwartału roku sprawozdawczego – tłumaczy w Pani Jolanta w gazecie.

”Po drugie, mogą powstać problemy z ujęciem rozliczeń międzyokresowych. Warto też pamiętać, że na koniec roku trzeba będzie zamknąć podatkową księgę.
Właścicielka biura rachunkowego krytykuje również samo podwyższenie limitu. Twierdzi, że wiele nieprawidłowości można ustalić tylko dzięki uzgadnianiu sald (głównie dotyczy to płatności i rozliczenia VAT), a firma, której przychody osiągają wartość około 3 mln zł (równowartość starego limitu), przeprowadza z reguły dość poważne transakcje.” – informuje gazeta.

Więcej w „Gazecie prawnej”, w artykule „Tylko 14 proc. firm wróciło na księgę podatkową”, autorstwa Agnieszki Pokojskiej