Frank najmocniejszy od marca. Będzie interwencja SNB?

2009-12-18 Bankier.pl Krzysztof Kolany

Dziś w nocy rynkowi udało się złamać barierę 1,50 na parze euro-frank szwajcarski, której od marca Szwajcarzy bronili niczym niepodległości. Może się okazać, że gdy do pracy przyjdą szwajcarscy urzędnicy, to zaordynują kolejną interwencję walutową.

Ostatnie zawirowania wokół wiarygodności kredytowej Grecji i innych państw z południa Europy wyraźnie zwiększyły popyt na bezpieczne aktywa. A do takich często zalicza się szwajcarską walutę. Tylko od środy euro straciło względem franka prawie 1%. Dziś w nocy para euro – frank była nawet kwotowana na poziomie 1,4905 – czyli najniżej od marca tego roku.

O godzinie 9:00 za jedno euro płacono 1,4989 franka, czyli o ponad jednego rapa mniej niż w czwartek. W Polsce umocnienie franka było jeszcze bardziej spektakularne – od początku tygodnia szwajcarska waluta podrożała o ponad pięć groszy i w piątek rano była wyceniana na 2,7873 złotego. W nocy kurs CHF/PLN sięgnął nawet o grosz wyżej i był najwyższy od miesiąca.

Jednakże dalsza aprecjacja franka względem euro wcale nie jest przesądzona. Przede wszystkim od marca na poziomie 1,50 interweniował Szwajcarski Bank Narodowy, zarzucając dealerów zleceniami kupna euro. SNB płacił świeżo dodrukowanymi frankami, tak więc w tego typu interwencjach limituje go tylko ilość farby drukarskiej i papieru.

Ale tym razem szwajcarski bank centralny albo przespał nocne umocnienie franka, albo postanowił zastawić pułapkę na spekulantów, nieznacznie obniżając próg interwencji. Bowiem przez ostatnie miesiące kurs EUR/CHF poruszał się z dokładnością szwajcarskiego zegarka i regularnie odbijał się od bariery 1,50, chroniąc portfele zagranicznych posiadaczy kredytów denominowanych w CHF przed umocnieniem franka.

„Nie komentujemy ruchów franka szwajcarskiego” – lakonicznie skomentował Nicolas Haymoz, rzecznik szwajcarskiego banku centralnego cytowany przez agencję Bloomberga.

Krzysztof Kolany
Analityk Bankier.pl