Irlandzki kryzys szkodzi giełdom

2010-09-24 Bankier.pl

Coraz gorsza sytuacja Irlandii oraz pogarszające się dane makroekonomiczne skłoniły inwestorów do sprzedaży akcji i realizacji zysków po wrześniowych wzrostach. Wydaje się, że do reszta miesiąca może upłynąć pod znakiem spadkowej korekty.

Inwestorzy wciąż wyprzedają obligacje Irlandii. W rezultacie rentowność papierów 10-letnich podskoczyła o 16 punktów bazowych, sięgając 6,51%. W efekcie premia za ryzyko liczona jako nadwyżka rentowności ponad obligacjami niemieckimi rozszerzyła się do rekordowych 422 pb.

Na dodatek fiaskiem zakończyła się aukcja bonów skarbowych. Rząd Zielonej Wyspy uplasował tylko 80% z półmiliardowej emisji, przy średniej rentowności na poziomie 1,9%. Choć popyt był silny, to jednak ceny, jakich żądali inwestorzy, okazały się zbyt wygórowane dla oferenta.

Rosnące koszty obsługi zadłużenia mogą niedługo postawić Irlandię w sytuacji Grecji. Jednakże w przeciwieństwie do Hellady kłopoty Irlandczyków nie wynikają ze zbytniej rozrzutności. Głównym źródłem problemów jest bowiem częściowo znacjonalizowany sektor bankowy, który chwieje się pod ciężarem niespłacanych długów. Przejęty przez rząd Anglo-Irish Bank pochłonął już 22,9 mld euro publicznych pieniędzy i zdaniem zarządu Anglo całkowity koszt akcji ratunkowej zamknie się w kwocie 25 mld euro. Ale analitycy agencji Standard & Poor’s oceniają, że potrzebne będzie aż 35 mld euro, co stanowi równowartość 20% PKB Zielonej Wyspy.

Co gorsza, gospodarka Irlandii znów się kurczy. Z opublikowanych dziś danych wynika, że w drugim kwartale PKB był o 1,2% niższy niż w pierwszych trzech miesiącach roku. Główny indeks giełdy w Dublinie spadł w czwartek o 1,6%, a najmocniej przeceniano banki – subindeks branży finansowej obniżył się o 4,4%.

Obawy związane z sytuacją Irlandii wzięły górę także na pozostałych rynkach Starego Kontynentu. Tuż po godzinie 16:00 londyński indeks FTSE100 tracił 1,1%, paryski CAC40 zniżkował o 1,5%, a we Frankfurcie DAX spadał o 1%.

Powodów do niepokoju dostarczyły też dane z gospodarki. Wrześniowe wskaźniki PMI dla Niemiec i całej strefy euro odnotowały regres głębszy od oczekiwań ekspertów. I choć wciąż wskazują na ożywienie gospodarcze, to jego tempo maleje z miesiąca na miesiąc.

K.K.