Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Polska to 11 kraj na świecie pod względem atrakcyjności lokowania kapitału

2009-09-09 Bankier.pl

Pomimo kryzysu finansowego i pesymistycznych prognoz – publikowanych przez światowej sławy agencje ratingowe – Polska gospodarka ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, aby zagraniczni inwestorzy mieli zamiar z niej rezygnować. Wyniki ostatniej globalnej ankiety – przygotowanej przez specjalistów z UNCTAD – jasno stwierdzają, że Polska to 11 kraj na świecie, jeśli idzie o atrakcyjności lokowania kapitału związanego z inwestycjami bezpośrednimi.

Ogólnoświatowy kryzys gospodarczy obnażył nie tylko słabość światowego systemu finansowego, ale także doprowadził do spadku poziomu atrakcyjności gospodarczej wielu krajów na świecie. Temu właśnie ostatniemu zagadnieniu światowa organizacja UNCTAD poświęca co roku wiele godzin żmudnej pracy. Owocem podjętego wysiłku jest zaś – publikowanana od 1995 roku – ankieta zatytułowana: „World Investment Prospects Survey 2009–2011”. To dzięki niej możemy się dowiedzieć o tym, jak duże korporacje i firmy transnarodowe (ang. TNCs – Transnational Corporation) oceniają i patrzą na przyszłość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (ang. FDI – Foreign Direct Investment) w wybranych krajach na świecie. Sama ankieta, to także okazja do weryfikacji skuteczności i sposobów działań władz państwowych, na których w głównej mierze spoczywa przecież obowiązek prowadzenia polityki proinwestycyjnej państwa – służącej rozwojowi kraju i jego obywateli.

Wyniki tegorocznej ankiety „World Investment Prospects Survey 2009–2011”, w której nasz kraj znalazł się w samej czołówce państw najbardziej atrakcyjnych dla inwestycji zagranicznych, należy uznać za wielkie osiągnięcie przede wszystkim gospodarcze, ale także i polityczne. Polska gospodarka – pod względem atrakcyjności lokowania kapitału przez inwestorów zagranicznych – została ostatecznie sklasyfikowana na 11 miejscu na świecie. Ponadto, wśród „najlepszej piętnastki” próżno szukać innego kraju z Regionu Europy Środkowo–Wschodniej, który w lepszym stopniu niż Polska, jest przygotowany do obsługi inwestora i samej inwestycji. Najwyższe oceny otrzymaliśmy przede wszystkim za skalę i wielkość wzrostu samego rynku, który od pewnego już czasu dynamicznie się rozwija i posiada dalsze, obiecujące perspektywy wzrostu na przyszłość. Wysoko przez respondentów zostały także ocenione działania w zakresie likwidacji barier inwestycyjnych, które dotychczas w dużym stopniu hamowały tempo i dynamikę realizowanych przedsięwzięć. Role niebagatelną odegrał również dobrze przygotowany pakiet zachęty inwestycyjnych oraz dostęp do innych rynków zagranicznych.

Jedynym krajem z regionu, którego Polska powinna się „obawiać” – gdy idzie o batalię dotyczącą poziomu absorpcji najlepszych inwestycji zagranicznych – pozostają niezmiennie Czechy.

Pomimo, że wyniki przeprowadzonych badań są niezwykle pomyśle dla Polski, to jednak ogólne wnioski płynące z lektury World Investment Prospects Survey 2009–2011, nie są zbyt zadowalające. Potwierdzają się przede wszystkim wcześniejsze przypuszczenia o silnie negatywnym wpływie kryzysu finansowego na plany inwestycyjne dużych firm oraz TNCs. Szczególnie „chudy” pod tym względem może okazać się rok 2009, w którym firmy będą myśleć raczej o oszczędzaniu, aniżeli wydawaniu pieniędzy. W trudnej sytuacji mogą się znaleźć przede wszystkim kraje bogate. Słaba kondycja tych państw będzie bowiem miała ujemny wpływ na tempo rozwoju rynków w tzw. krajach wschodzących, dla których FDI jest ważnym źródłem zewnętrznego finansowania. Dlatego głównym wyzwaniem przed jakim stoją dziś kraje rozwijające się, jest położenie nacisku na poprawę klimatu inwestycyjnego, który decyduje o atrakcyjności gospodarczej danego obszaru i wspomaga jego dynamiczny rozwój.

Zdaniem specjalistów z UNCTAD pierwszych oznak ożywienia w sektorze FDI należy się spodziewać nie wcześniej niż z początkiem roku 2010. W roku zaś 2011 wzrost napływu FDI powinien ulegać dalszej stabilizacji.

Bartosz Niedzielski

Komentarz Głównego Ekonomisty Bankier.pl, dr. Bogusława Półtoraka:

Atrakcyjność inwestycyjna Polski ciągle ma charakter niejako naturalny, a wynikający z relatywnie niskich kosztów pracy. Drugim czynnikiem jest duży rynek zbytu. W czasach kryzysu gospodarczego, gdy przedsiębiorstwa poszukują oszczędności kosztowych i oczekują pomocy państwa, zachęty w postaci ulg podatkowych nie są już tak atrakcyjne jak w czasach prosperity. Walka o inwestorów w trudnych czasach, to przede wszystkim dalsza poprawa infrastruktury oraz walka z biurokracją i korupcją. Upraszczanie prawa i procedur powinno być kontynuowane wraz ze strukturalnymi reformami państwa, chociażby w zakresie finansów publicznych.

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.