Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Pożyczanie poza bankiem

Bank jest zdecydowanie najwygodniejszym i najbezpieczniejszym miejscem, w którym możemy ubiegać się o pożyczkę. Bywa jednak, że tę drogę do finansów mamy chwilowo zamkniętą, bo np. utraciliśmy zdolność kredytową. Albo odwrotnie, choć zdolność kredytową mamy wzorową, to jednak trafia się okazja, by pieniądze pożyczyć dużo taniej – z kasy zapomogowo-pożyczkowej lub prywatnie, w ramach pożyczki rodzinnej.

Gdzie szukać poza bankiem

I o ile znajomość zasad bezpiecznego korzystania z kredytu jest powszechna, o tyle pożyczanie pieniędzy poza bankiem sprowadza kłopoty na znacznie szersze grono osób.

W związku z tym zajmiemy się zasadami bezpiecznego pożyczania pieniędzy poza bankiem – w miejscach cieszących się największą popularnością: kasach zapomogowo-pożyczkowych, spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, w firmach pośrednictwa finansowego, a także w obrocie cywilnym, na podstawie umowy pożyczki zawieranej między dwiema „prywatnymi” osobami fizycznymi.

Generalnie pożyczaniem pieniędzy w ramach działalności gospodarczej zajmować się mogą banki. Wynika to z ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r., która co prawda dopuszcza możliwość prowadzenia działalności polegającej na udzielaniu pożyczek, ale wymaga, by zajmująca się tym firma udzielała takich pożyczek wyłącznie z własnych środków. Taki stan rzeczy sprawia, że wszystkie inne niż banki podmioty zajmujące się pożyczaniem pieniędzy muszą mieć na to własne środki. Często zresztą są to środki członków, np. w kasach zapomogowo-pożyczkowych czy w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych.

Tę zasadę próbują też wykorzystywać różne spółki działające pod szyldem instytucji pożyczkowych, a stosujące tzw. system argentyński. Podobnie jak przy sprzedaży samochodów w tym systemie, pożyczanie pieniędzy polega na tym, że uczestnicy programu ze swoich wpłat finansują pożyczki dla wybranych, zazwyczaj losowo. Ponieważ jednak często nie udaje się skompletować odpowiednio licznej grupy, a na dodatek ci, którzy otrzymali już pożyczkę, przestają ją spłacać, cały system przestaje funkcjonować i ci, którym los nie dopisał, nie dość, że nie uzyskują pożyczki, to tracą swoje wcześniejsze wkłady. Ponieważ w rzeczywistości zasada udzielania pożyczek z własnych środków jest tu nieco naciągana, podejmowane były ustawowe próby, by system ten zdelegalizować. Jednak na rynku wciąż powstają nowe firmy, które w mniej lub bardziej zawoalowanej formie stosują te metody przy pożyczaniu pieniędzy, narażając potencjalnych klientów na straty.

Nie bądź naiwny

Nie brakuje też na rynku firm ewidentnie oszukujących naiwnych. Co gorsza, działają one w majestacie prawa, obwarowując umowy pożyczkowe różnymi klauzulami, które prowadzą do tego, że pożyczkodawca, sam wnosząc do przedsięwzięcia pieniądze (np. tytułem wpisowego) nigdy nie uzyskuje pożyczki, ani nie odzyskuje własnych środków.

Owszem, są też uczciwie działający pośrednicy finansowi. Ale pożyczki w ich „wykonaniu” są zazwyczaj bardzo drogie w obsłudze (gdy rzeczywiście pożyczają z własnych środków) albo są oni jedynie pośrednikami między bankiem a klientem. I choć zazwyczaj swój zysk czerpią głównie z marży uzyskiwanej od banku, a nie od klienta, to jednak w większości przypadków z korzystaniem z ich usług wiążą się wyższe koszty niż w przypadku bezpośredniego kontaktu z bankiem.

Sięgnięcie po inne niż bank źródła finansowania wydatków zasadne jest tylko w dwóch sytuacjach:

  • bank odmawia udzielenia pożyczki lub kredytu,
  • mamy szansę pożyczyć pieniądze taniej niż w banku.

Obie grupy przypadków wymagają odmiennego trybu postępowania.

Kiedy można pożyczyć taniej, niż w banku?

Jest to możliwe wówczas, gdy możemy skorzystać z kasy zapomogowo-pożyczkowej, która z założenia działa non profit. Możliwe jest to również (choć niekoniecznie musi być pewne), gdy skorzystamy z oferty SKOK, zwłaszcza gdy jesteśmy członkiem takiej kasy o dłuższym stażu. Taki efekt można też uzyskać decydując się na prywatną pożyczkę, jeśli pożyczkodawca ma do nas zaufanie i chce zarobić tylko umiarkowanie więcej niż za lokatę w banku. Iluzją jest każda inna pozabankowa oferta pożyczki, zwłaszcza ze strony firmy świadczącej usługi pośrednictwa finansowego. By działać legalnie, firma taka musiałaby pożyczać pieniądze z własnych środków, a pożyczając taniej niż bank musiałaby zajmować się filantropią, a nie biznesem. Dlatego im bardziej oferowane przez nią warunki pożyczki są korzystniejsze od bankowych, tym większe prawdopodobieństwo, że kryje się za nimi pułapka.

Bank mówi – nie!

Bank nie udzieli pożyczki ani kredytu tylko wówczas, gdy klient nie ma dostatecznej zdolności kredytowej lub dostatecznego zabezpieczenia. Obecnie nawet jeśli jeden bank odmawia pożyczki, możemy być niemal pewni, że z taką odmową spotkamy się w każdym innym. Wynika to z faktu, że wszystkie banki korzystają z usług Biura Informacji Kredytowej. Już na etapie zapytania o kredyt zwracają się do BIK z prośbą o raport w sprawie osoby ubiegającej się o pożyczkę i w ciągu dosłownie kilkunastu sekund taki raport otrzymują.

Gdy potencjalny kredytobiorca ma już na swoim koncie inne kredyty (w tym karty kredytowe) albo dopuścił się zwłoki w spłacie jakiegokolwiek innego zobowiązania wobec banku, albo dopuścił do powstania na swoim rachunku niedozwolonego debetu (ujemnego salda), musi liczyć się z tym, że fakt ten znajdzie swoje odbicie w raporcie. A tym samym żaden bank, który o taki raport do BIK wystąpi, pieniędzy mu nie pożyczy. Szkoda więc fatygi. Po odmowie banku, gdy nie mamy możliwości skorzystania z kasy zapomogowo-pożyczkowej w zakładzie pracy lub prywatnej pożyczki, w pierwszej kolejności powinniśmy podjąć próbę uzyskania pożyczki w SKOK-u. Co prawda kasy te także oceniają zdolność kredytową, ale jeśli nasza sytuacja finansowa nie jest najgorsza, może się uda uzyskać pożyczkę.

Obecnie nawet jeśli jeden bank odmawia pożyczki, możemy być niemal pewni, że z taką odmową spotkamy się w każdym innym. W ostateczności pozostaje skorzystanie z usług firmy zajmującej się pośrednictwem finansowym. Musimy jednak mieć przez cały czas świadomość, że jest to tryb najwyższego ryzyka. Co prawda firmy te nie mają dostępu do raportów BIK, nie ustalają więc zdolności kredytowej klienta w takim samym trybie jak banki. Nie oznacza to jednak, że nie szacują swojego ryzyka kredytowego. Wręcz przeciwnie. Jeśli naprawdę działają uczciwie, ich ryzyko jest większe niż banków, muszą więc tym staranniej „prześwietlić” potencjalnego pożyczkobiorcę. Jeśli więc określona firma gotowa jest udzielić pożyczki „bez opłat i zabezpieczeń”, trzeba mieć się na baczności, bo niemal pewne jest, że kryje się za tym jakiś postęp.

A już w ogóle nie należy wchodzić w kontakty z firmami wymagającymi już na wstępie od osoby, która przychodzi pożyczyć pieniądze opłat, choćby tylko „wpisowego”.
Firmy pośrednictwa finansowego, które na pewno nie oszukają, pożyczają pieniądze na ogromny procent, starannie maskując jego wysokość. Ponieważ jednak są obligowane przepisami ustawy o kredytach konsumenckich do podawania tzw. rzeczywistej stopy procentowej (nie mają prawa odmówić podania jej wysokości), jej wysokość da się ostatecznie wyegzekwować (jeśli firma odmawia podania RSP, na pewno nie działa uczciwie). Jeśli jesteśmy przymuszeni okolicznościami do zaciągnięcia pożyczki, dowiemy się, jaka będzie prawdziwa cena pożyczonych pieniędzy. I tak w najbardziej renomowanej instytucji pożyczkowej, jeśli po raz pierwszy korzystamy z jej usług, pożyczymy maksymalnie 4 tys. zł na 9 miesięcy, a wówczas rzeczywista roczna stopa procentowa wyniesie 321,5 proc. (!).

Kasa zapomogowo-pożyczkowa

Kasy zapomogowo-pożyczkowe działają w wielu zakładach pracy. Nie ma też przeszkód, by kasę taką założyć, jeśli jeszcze jej nie ma. Oczywiście, jeśli takiej kasy nie ma w naszej firmie lub nie jesteśmy członkiem takiej kasy, trudno będzie za jej pomocą rozwiązać problem pilnej pożyczki. W każdych innych okolicznościach (np. planując potrzebę skredytowania wydatków w dłuższej perspektywie), to źródło finansowania warto brać poważnie pod uwagę, gdyż kasy takie działają z natury na zasadach non profit, pożyczka będzie więc wyjątkowo tania. By zostać członkiem kasy, trzeba złożyć wniosek o przyjęcie w jej szeregi, który to wniosek zarząd kasy powinien rozpatrzyć nie później niż w ciągu miesiąca od dnia złożenia deklaracji. Członek kasy jest obowiązany wpłacić wpisowe oraz wpłacać miesięczny wkład członkowski (w praktyce najczęściej równa się to wyrażeniu zgody na potrącanie wkładu z comiesięcznego wynagrodzenia za pracę). Dzięki temu zyskuje prawo do gromadzenia oszczędności w kasie według zasad określonych w statucie. A przede wszystkim do korzystania z pożyczek, a nawet ubiegania się, w razie określonych wydarzeń losowych, o udzielenie zapomogi. Jednak prawa związane z korzystaniem z pożyczek i ubieganiem się o zapomogi członek nabywa dopiero po wpłaceniu wpisowego i dwóch kolejnych wkładów miesięcznych. Z tym że w praktyce niejednokrotnie zarządy kas często idą nowo przyjmowanym członkom na rękę i jeśli tylko zgromadzone w kasie środki na to pozwalają, udzielają pożyczki po wpłaceniu od razu i wpisowego, i dwóch wkładów.

Pożyczka w SKOK-u

W zakładach pracy, zamiast kas zapomogowo-pożyczkowych mogą też działać spółdzielcze kasy oszczędnościowo-pożyczkowe. Te drugie mają formę bardziej dojrzałą (np. mają osobowość prawną) i zasady ich działania nie są obecnie już uregulowane w przywołanym wcześniej rozporządzeniu, ale w prawie spółdzielczym. Ponadto SKOK-i działają samodzielnie, na zasadach zbliżonych do banków. W zakresie pożyczkowym wiąże je jednak zapis prawa bankowego, uprawniający do takiej działalności tylko wtedy, gdy pożyczki udzielane są ze środków własnych. Dlatego aby korzystać z oferty SKOK-U – zarówno działającego w zakładzie pracy, jak i funkcjonującego niezależnie – należy wcześniej zostać członkiem kasy. Nie jest to jednak skomplikowane. Osoba decydująca się zostać po raz pierwszy klientem kasy przy okazji przeprowadzania pierwszej transakcji wypełnia dokumenty związane z członkostwem w kasie oraz ponosi związane z tym opłaty. Np. osoby chętne do korzystania z usług SKOK im. F. Stefczyka muszą stać się członkami kasy. Procedura przystąpienia do członkostwa jest prosta, a wszystkich mormalności można dopełnić w każdym oddziale w ciągu kilku minut. Należy: wypełnić deklarację przystąpienia do SKEF (Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej) oraz opłacić składkę za członkostwo (roczna opłata wynosi 4 PLN), wypełnić deklarację przystąpienia do SKOK im. F. Stefczyka i wpłacić wpisowe (30 PLN), wykupić co najmniej jeden udział (50 PLN) – w przypadku wystąpienia z kasy udział jest zwracany oraz wnieść wkład członkowski (10 PLN) – w przypadku wystąpienia z kasy wkład jest zwracany.

Pośrednicy finansowi

Firmy niebankowe, które udzielają pożyczek, mogą działać na zasadzie pośrednika finansowego udzielającego pożyczek w imieniu banku. Wtedy, rzecz jasna, stosują podobne procedury kredytowe, jak banki i raczej trudno w nich liczyć na pożyczkę, jeśli nie ma na nią szans w banku. W każdym innym przypadku prawo bankowe zezwala firmom niebędącym bankami na udzielanie pożyczek w gotówce z funduszy własnych. Udzielają one wówczas pożyczek na podobnych zasadach jak pożyczki „prywatne” – zgodnie z art. 720-724 kodeksu cywilnego. Umowy pożyczki podlegają ponadto art. 720-724 kodeksu cywilnego.

Instytucje legalnie udzielające pożyczek z własnych środków często działają w formie lombardu. W ten sposób gwarantują sobie płynność kapitału wykorzystywanego do działalności. Zazwyczaj udzielają pożyczek na bardzo krótkie terminy i na wysoki procent, co w efekcie sprawia, że rzeczywiste roczne oprocentowanie takich pożyczek liczone jest w setkach procent.

Lombardy

Działalność lombardów polega na udzielaniu pożyczek pod zastaw, a w przypadku gdy pożyczkobiorca nie zwróci pożyczonej kwoty należnej z tytułu umowy pożyczki w terminie – na sprzedaży zastawionej rzeczy.

By otrzymać pożyczkę, pożyczkobiorcy muszą oddać pod zastaw określoną ruchomość. Zazwyczaj są to kosztowności, sprzęt rtv, samochody. Nie ma przeszkód, by zastawem objęte były nieruchomości czy prawa majątkowe, ale w praktyce typowych lombardów korzysta się z takich możliwości niezwykle rzadko (przy nieruchomościach np. konieczna jest dla umów forma notarialna).

Ponieważ w kodeksie cywilnym nie ma przepisów regulujących bezpośrednio umowę usługi lombardowej, zawierane na okoliczność pożyczki lombardowej umowy kwalifikowane są do rzędu umów nienazwanych.

Łączą one w sobie elementy kodeksowej umowy pożyczki z kodeksowymi przepisami dotyczącymi zastawu, głównie zastawu na rzeczach ruchomych (art. 306-326 kodeksu cywilnego). Pierwsza część, jak każda umowa pożyczki, określa warunki, na jakich dochodzi do pożyczenia oraz zwrotu pieniędzy. Druga określa zasady postępowania, gdy pożyczka nie zostanie zwrócona i lombard przejmie zastawioną rzecz na własność. Zazwyczaj dochodzi wówczas do jej sprzedaży i zaspokojenia roszczeń lombardu, a ewentualna nadwyżka ze sprzedaży jest przekazywana pożyczkobiorcy. Pożyczki lombardowe są więc nie tylko niezwykle kosztowną formą pożyczania pieniędzy, ale i wyjątkowo ryzykowną.

Korzystanie z prywatnych pożyczek

Skorzystanie z prywatnej pożyczki dla zaspokojenia ważnych potrzeb finansowych może być nie tylko rozwiązaniem wygodniejszym od kredytu bankowego (zwłaszcza gdy są przeszkody dla jego uzyskania), ale i bardziej opłacalnym. Zresztą takie rozwiązanie może być też dobrą alternatywą dla osoby dysponującej gotówką zamiast np. lokaty na koncie bankowym. Wszak ostatnio oprocentowanie depozytów gwałtowanie spadło, podczas gdy banki nieco mniej chętne są do obniżania oprocentowania kredytów. Gdy więc w banku za dobrą lokatę można uzyskać maksymalnie 5-6 proc., a za kredyt zapłacić trzeba dwa-trzy razy więcej, to prywatna pożyczka oprocentowana np. na 10-12 proc. może być doskonałym rozwiązaniem dla obu stron. I to nawet jeśli w rachunku uwzględni się konieczność zapłacenia podatku od czynności cywilnoprawnych.

Nawet jeśli z treści umowy wynikać będzie, że pożyczka jest nieoprocentowana, a umowa nic nie będzie wspominać o sankcjach za niezwrócenie pożyczki w terminie, pożyczkodawca będzie miał prawo ubiegać się o odsetki za zwłokę.

Oczywiście dla osoby pożyczającej wyższy zysk z prywatnej pożyczki niż z lokaty bankowej wiąże się z większym ryzykiem; bank jest pewniejszym kontrahentem niż osoba fizyczna. Jeśli jednak tego rodzaju umowa wiąże osoby darzące się zaufaniem, ryzyko to może wyglądać na duże tylko na pierwszy rzut oka.

Ponadto trzeba pamiętać o dobrze spisanej umowie oraz zabezpieczeniu. Jeśli będzie nim np. weksel, a kwota zobowiązania nie będzie przekraczać 5000 zł, droga egzekucji jest stosunkowo prosta i krótka – tego rodzaju sprawy rozpatrują bowiem sądy grodzkie drogą tzw. postępowania uproszczonego, co gwarantuje szybką egzekucję zobowiązania.

Umowa pożyczki

Zasady zawierania umów pożyczki są uregulowane w art. 720-724 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.). Jednak zakreślone przepisami ramy dla tej umowy są bardzo ogólne. Generalnie sprowadzają się one do dwóch konkluzji, zawartych w art. 720 k.c. Przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Umowa pożyczki, której wartość przenosi pięćset złotych, powinna być stwierdzona pismem.

Oprocentowanie

Pożyczka może być oprocentowana lub nie. Strony umowy mają pełną swobodę w ustaleniu tej okoliczności. Nie ma jednak przeszkód, by np. w umowie ustalić, że pożyczka jest nieoprocentowana, ale tylko w przypadku zwrotu pożyczonych pieniędzy w terminie. Gdy zaś pożyczkobiorca nie dopełni terminu, należne będą odsetki za zwłokę (ich wysokość warto określić w umowie, gdyż w przeciwnym razie będzie domniemanie, że są one należne w wysokości tzw. odsetek ustawowych). Można też zastosować wariant, że w opisywanym przypadku odsetkami w określonej w umowie wysokości objęta zostanie także należność główna. Nawet jeśli z treści umowy wynikać będzie, że pożyczka jest nieoprocentowana, a umowa nic nie będzie wspominać o sankcjach za niezwrócenie pożyczki w terminie, pożyczkodawca będzie miał prawo ubiegać się o odsetki za zwłokę.

Opodatkowane odsetki

Pożyczkodawca musi mieć na względzie, że jeśli zdecyduje się pożyczyć pieniądze na procent, uzyskane od pożyczkobiorcy odsetki będą przedmiotem opodatkowania podatkiem dochodowym. Zgodnie bowiem z art. 17 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.), odsetki od pożyczek w takim przypadku uważa się za przychody z kapitałów pieniężnych.

Zgodnie zaś z art. 30 tej ustawy odsetek od pożyczek, z wyjątkiem gdy udzielanie pożyczek jest przedmiotem działalności gospodarczej nie łączy się z dochodami (przychodami) z innych źródeł i pobiera się od nich, podatek w formie ryczałtu w wysokości 20 proc. uzyskanego przychodu, czyli w tym przypadku otrzymanych przez pożyczkodawcę od pożyczkobiorcy odsetek (od 1 stycznia 2004 r. jest to ryczałt 19-proc.).

Pożyczka i podatek od czynności cywilnoprawnych

Zgodnie z ustawą z dnia 9 września 2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych (Dz.U. nr 86, poz. 959 z późn. zm.), umowa pożyczki, z uwzględnieniem pewnych wyjątków, o czym dalej, jest przedmiotem takiego podatku. Podstawę opodatkowania przy umowie pożyczki stanowi kwota lub wartość pożyczki.

Nalicza się od niej 1-proc. podatek. Trzeba przy tym pamiętać, że podatnicy obowiązani są do złożenia deklaracji w sprawie podatku od czynności cywilnoprawnych w terminie 14 dni od daty dokonania czynności. Trzeba wiedzieć, że zgodnie z art. 9 ustawy o podatku CCP zwolnione z tego podatku są m.in. pożyczki udzielane: na podstawie umowy zawartej między osobami zaliczonymi do I grupy podatkowej do wysokości kwoty niepodlegającej opodatkowaniu – na zasadach określonych w przepisach o podatku od spadków i darowizn oraz na podstawie umowy zwartej między innymi podmiotami niż osoby bliskie, jeżeli łączna kwota lub wartość pożyczek otrzymanych od tego samego podmiotu nie przekracza w ciągu kolejnych 12 miesięcy 1000 zł.

Paweł Sankowski

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.