Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

To jest przyszłość marketingowych usług online

Trzydzieści lat temu, Alvin Toffler w swojej bestsellerowej książce „Trzecia fala” pisał na temat postindustrialnego świata przyszłości. Pisał o naszym dziś. Przewidywał, że gospodarka początku XXI wieku będzie oparta w przeważającej mierze na usługach, wiedzy, informacji i nowych technologiach. Marketplace’y usług i wiedzy, które pojawiły się i pojawiają w ostatnich latach, w 100% potwierdzają przewidywania wybitnego futurologa.

Nowe technologie mają czasem właściwość rozbijania dotychczasowego standardu na czynniki pierwsze, żeby w następnym etapie złożyć standard na nowo. Podobnie jest ze sposobem lub standardem pracy. Oczywiście istnieje wiele atrybutów sposobu pracy zależnych od branży, produktu, wykonania. Najbardziej podatne na wpływ nowych technologii komunikacyjnych są branże związane z usługami, wiedzą, informacją, kreatywnością. To jest idealne zaplecze marketplace’ów usług i wiedzy.

Work, Worker, Workspace

Marketplace’y usług i wiedzy tworzą nową przestrzeń biznesową pomiędzy tradycyjnymi marketplace’ami oraz portalami typu business social networking. Wypełniają lukę „pomiędzy”. Jeśli linkedin, viadeo są dla ludzi, którzy sprzedają swój czas (poszukują zatrudnienia) to serwisy takie, jak elance, oDesk, czy guru są dla podmiotów, które oferują swoje kompetencje just in time, just in order. Miejsce idealne dla freelancerów, specjalistów, ekspertów, mikro i małych firm do poszukiwania i realizacji zleceń. Z drugiej strony miejsce dla średnich, a nawet dużych firm i organizacji do poszukiwania dostawców i realizacji projektów wśród najlepszych dostawców na rynku.

Pierwszy wśród równych

Najbardziej znanym i reprezentatywnym przedstawicielem nowego rynku jest serwis elance. Marketplace ma siedzibę w Mountain View (USA), zatrudnia 80 pracowników i generuje przychody rzędu 47 mln USD rocznie. Elance jest jednym z najstarszych serwisów w swojej kategorii, powstał w 1999r. Grupa docelowa serwisu jest zdefiniowana poprzez odbiorców (firmy, które poszukują pracowników i zlecają wykonanie usług) i dostawców (freelancerzy, eksperci, pracownicy poszukujący zatrudnienia i/lub zleceń).

W chwili rejestracji należy określić swoją rolę w marketplace: dostawca lub odbiorca. Model biznesowy elance opiera się na abonamencie (od 10 do 20 USD miesięcznie) oraz na prowizji od sprzedanych na elance projektów i zleceń: od 6,75% do 8,75% wartości zlecenia. Serwis umożliwia również testową rejestrację, ale z opcją sprawdzenia wiarygodności poprzez opłatę w wysokości 10 USD. Twórcy serwisu stawiają na wiarygodność użytkowników i zakładają, że ten kto płaci jest wiarygodny. Z jednej strony ogranicza to oczywiście ilość użytkowników, ale z drugiej daje względną gwarancję pewności i wiarygodności serwisu.

Elance definiuje się jako lider „online talent marketplace”. Serwis pozwala na wysłanie zapytania projektowego (ofertowego) do dostawcy według różnych kryteriów, ogłaszanie przetargów, ocenę, zamieszczanie i przeglądanie portfolio dostawców. Na dzień dzisiejszy elance jest bardzo przydatny głównie dla branż, które opierają swoją działalność na usługach B2B i realizacji tych usług w oparciu o zarządzanie projektami. Największym powodzeniem elance cieszy się wśród branż związanych z technologiami informacyjnymi i marketingiem, w tym: web development, programowanie, kreatywny design, produkcja multimedialna, pisanie tekstów, optymalizacja wyszukiwania, tłumaczenia i badania. Elance umożliwia także realizację transakcji (płatności) i zarządzanie swoim kontem.

Serwis ma wręcz wzorcowe usability (przejrzysta i ergonomiczna strona). Blog, przypadki użycia serwisu, komunikatywne FAQ, możliwość nadsyłania bezpośrednich pytań do help desk, to wszystko powoduje, że serwis jest przyjazny i dba o swoich użytkowników. Elance posiada rozbudowaną bazę umiejętności / usług (skills) i dostawców usług wg bardzo przemyślanej kategoryzacji. Dodatkowym atutem, który świadczy o wysokim poziomie zaawansowanie serwisu jest element Business Intelligence serwisu umożliwiający ocenę rozwoju elance, jak np. bieżąca informacja o wartości transakcji w serwisie, wskaźniki ilości użytkowników wg krajów, wskaźnik ilości ogłoszeń i wiele innych. Co ważne, elance ma też bardzo dobre publicity wśród kluczowych zachodnich mediów biznesowych.

800 tys. użytkowników elance nie zrobiłoby pewnie wielkiego wrażenia na linkedin (70 mln zarejestrowanych użytkowników) ale porównując wyniki finansowe obu serwisów, różnica w ilości użytkowników nie jest już tak istotna. Pytanie zasadnicze to, czy przyszłość będzie należała do serwisów typu elance i czy marketplace usług wchłonie kompetencje business social networking. Możliwy jest oczywiście odwrotny scenariusz, rozwój business social networking (linkedin, viadeo, xing) w kierunku domeny elance.

Atak klonów 

Analizując serwisy w bezpośredniej konkurencji do elance, ma się wrażenie ataku klonów. Tym samym podnosi to rangę samego elance, jako autorytetu wyznaczającego kierunek rozwoju branży. Przykładem klonu doskonałego może być uruchomiony w 2003r. w Menlo Park (USA) serwis oDesk. Jak dobrze sobie radzi ten konkurent może świadczyć porównanie poziomu zatrudnienia, ilości użytkowników i przychodów obu serwisów. Zatrudnienie: elance – 80 pracowników, oDesk – 22; ilość użytkowników: elance – 0,8 mln, oDesk – 0,5; przychody: elance – 47 mln USD rocznie, oDesk – 33,6 mln USD rocznie. Z powyższej analizy wynika wręcz, że oDesk ma lepszą efektywność i wydajność od swojego mistrza.

Głównym obszarem penetracji rynkowej dla oDesk obok USA jest Europa oraz Indie. Określiłem oDesk mianem doskonałego klonu nie bez powodu. Uczeń nie tylko osiągnął skalę mistrzowską, ale też w niektórych obszarach wprowadził interesujące udogodnienia i rozwiązania. Model biznesowy oDesk oparty jest na opłacie prowizyjnej od zrealizowanego poprzez serwis zlecenia (projektu) zamiast tradycyjnego systemu abonamentowego. Opłata prowizyjna jest jednak dość wysoka i wynosi 10% wartości projektu.

oDesk promuje się, jako doskonałe miejsce do pracy i współpracy grupowej, outsourcingu niezależnego od strefy czasowej i miejsca. Tym samym targetuje się na branże związane z usługami, mobilnością, telepracą i projektami. To także różnica w porównaniu z elance, który nie eksponuje tak bardzo pracy grupowej. Czytelność, przejrzystość serwisu a co za tym idzie usability jest naprawdę na wysokim poziomie. Dotyczy to także poziomu obsługi klienta, elementów pomocowych i informacyjnych do obsługi i poruszania się w serwisie. W przeciwieństwie do elance jest możliwa opcja rejestracji w oDesk bez żadnych opłat.

oDesk jest serwisem bardzo interaktywnym, otwartym na relacje i pomoc użytkownikowi. Widoczna jest przemyślana strategia rozwoju serwisu. oDesk będzie stawiał raczej na zwiększanie ilości użytkowników kosztem głębokości funkcjonalności. Będzie skoncentrowany tylko na freelancerach, mikrofirmach oraz na poszukujących zleceń i pracy pracownikach. Brakuje tu jednak nawet cienia cech, które mogłyby tworzyć profesjonalny Workspace przydatny także do pracy w firmach, jako narzędzie pracy i współpracy.

Jesteś moim Guru

Ostatnim z prezentowanych serwisów z kategorii online talent marketplace jest guru.com. Uruchomiony w roku 1998 w Pittsburghu (USA), zatrudnia obecnie 20 pracowników i przy 1 milionie użytkowników osiąga przychody w wysokości 18,5 mln USD rocznie. Najważniejsze rynki dla guru to USA oraz Indie, ale serwis jest jak najbardziej dostępny dla użytkowników z całego świata. Elementem wyróżniającym guru jest sposób płatności za projekty poprzez tzw. trzecią stronę zaufania. Zleceniodawca przelewa ustaloną kwotę do tzw. depozytu: SafePay Escrow, z którego następuje przelew do Zleceniobiorcy po akceptacji zrealizowanego projektu. Metoda ta, zabezpiecza w ten sposób dwie strony transakcji.

Podobnie jak oDesk, także guru pobiera opłaty od wartości realizowanych projektów, z tym że są tu dwie progowe stawki od 5 do 10% wartości projektu. O popularności zarówno serwisu mogą świadczyć tacy klienci jak m.in.: Procter & Gamble, Red Cross, Texas Instruments, The Maids, Econo Lodge czy Verizon Wireless. Guru pozycjonuje się, jako serwis dostępny dla przedsiębiorstw i organizacji niezależnie od ich wielkości.

Guru ma bardzo dobrze opracowany mechanizm opisu, kategoryzacji oraz selekcji dostawców (freelancerów). Wyszukiwarka w serwisie nawiązuje do rozwiązań w google, czyli jest dostępna opcja wyszukiwania pełnotekstowego opisu freelancerów, wizualizacji ich projektów oraz stron internetowych. Bardzo przydatne jest także filtrowanie wyników wyszukiwania wg lokalizacji, branży i wielkości budżetu. Interesujące projekty można dodać do tzw. watch list. Najbardziej popularnymi kategoriami realizacji projektów w guru są: programowanie i bazy danych, tłumaczenia i pisanie tekstów na zamówienie, tworzenie stron www i ecommerce, grafika i multimedia, konsulting biznesowy.

Nowy rynek czy nowy sposób pracy?

Różnice w prezentowanych marketplace’ach ograniczają się głównie do usability, przejrzystości, łatwości pracy w serwisie. Zarówno elance, oDesk, jak i guru kierują swoją ofertę do tego samego użytkownika; do odbiorców i dostawców usług biznesowych. Wszyscy trzej światowi liderzy to serwisy amerykańskie. Nie powinno to dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że USA to jeden z rynków o największym udziale usług w krajowym PKB. Własnie na rynkach o wysokim nasyceniu usług B2B i konkurencji mogą rozwijać się tego typu serwisy. Drugim kryterium wyznaczającym drogę sukcesu jest internacjoaalizacja tych rynków, czyli możliwość exportu i importu usług. Przykładem niech będzie export usług informatycznych z Indii do USA.

Dla marketplace’ów produktów jak Alibaba.com możliwości rozwoju mogą być na dzień dzisiejszy ograniczone. Od wielu już lat widać raczej kosmetyczne a nie rewolucyjne zmiany w tego typu serwisach. Z kolei przed marketplace’ami usług świat dopiero się otwiera. Ma to związek także ze zmianą stylu pracy, na bardziej mobilny, szybszy, niezwiązany ze stałym zatrudnieniem. Wprawdzie świat fascynuje się głównie takimi serwisami jak facebook, youtube, czy myspace, ale nie mniej interesująca jest rewolucja, która zaczyna się dokonywać na rynku internetowych serwisów dla biznesu.

Mateusz Majewski

Autor jest ekspertem w dziedzinie social & business technology

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
parker 15 gru 2010 (12:40)

marketplace'y typu guru czy alibaba.com powoli zaczną odchodzić do lamusa ze względu na swoją formę. takie wyszukiwarki biznesowe jak momoway.com natomiast, które oferują nie tlyko bazy produktów, ale też np. rezerwację hoteli, listy eventów i targów oraz inne funkcje, z czasem wyrosną naliderów tego rynku.