Węgierskie problemy oraz taniejąca miedź spychają indeksy w dół
2010-06-07 Bankier.pl
Indeksy na Starym Kontynencie w poniedziałek pogłębiają spadki z końca zeszłego tygodnia. Inwestorzy pozostają pod wpływem informacji o możliwej zapaści finansów publicznych na Węgrzech. Taniejąca miedź spycha w dół spółki górnicze.
Strefa euro już od miesięcy zmaga się z kryzysem finansów publicznych. Na razie pozostaje w odwrocie. Wspólna waluta ulega dalszej deprecjacji, a europejskie indeksy giełdowe notują kolejne osłabienia. Nie pomagają żadne z zabiegów, jakie próbują stosować politycy. Zarówno pakiet gwarancji kredytowych dla zadłużonych państw, jak i zapowiedzi znacznej redukcji deficytów nie poprawiają nastrojów na rynkach.
Od czasu do czasu sytuacja jest ponadto destabilizowana przez nowe wiadomości o pogłębieniu problemów któregoś z krajów. W zeszłym tygodniu źródłem złych wieści była Hiszpania, której system bankowy zwrócił się o pomoc. Jednak wszelkie wydarzenia zostały przyćmione przez oświadczenie węgierskiego rządu, który poinformował opinię publiczną o fatalnej sytuacji finansów publicznych.
Reakcją inwestorów na wieści z Węgier była ostra wyprzedaż walorów, co zepchnęło w dół indeksy giełdowe. W dodatku mocno ucierpiał kurs euro, który spadł do dolara poniżej poziomu 1,2$ oraz zanotował historyczne minimum do franka szwajcarskiego.
W poniedziałek o poranku najważniejsze indeksy w Europie znajdowały się w odwrocie. Paryski CAC40 spadał o ponad 1,7%, DAX tracił więcej niż 1,3% a FTSE250 osłabiał się o niemal 1,5%. Znaczący spadek notował węgierski BUX, który dołował o prawie 3,9%.
We Frankfurcie na kondycję najważniejszego indeksu miały wpływ taniejące akcje producenta stali ThyssenKrupp, które leciały o ponad 3%. Bardzo słabo wypadał spadający o 2,7% Commerzbank. W Londynie istotne przeceny notowały spółki górnicze. Producent miedzi Kazakhmys leciał w dół o 3,8% a Eurasian Natural Resources oraz Vedanta Resources taniały o blisko 3%. Równie źle sprawowały się akcje banków. Royal Bank of Scotland oraz Lloyds Banking Group spadały zdecydowanie ponad 3%.
Europejskie rynki są bardzo wrażliwe na informacje dotyczące problemów finansów publicznych. Każda niepokojąca wiadomość jest traktowana ze szczególną uwagą i powoduje odwrót od ryzykownych aktywów. Do czasu rozwiązania problemów finansów publicznych w strefie euro, rynki będą wciąż destabilizowane przez każdą wieść o choćby niewielkich problemach któregoś z krajów.
P.L.