Wzrostowa sesja w Europie została utrzymana
2010-06-17 Bankier.pl
W czwartek nastroje europejskich inwestorów były rozdarte pomiędzy udaną aukcją hiszpańskich obligacji, a kolejnymi słabymi danymi z amerykańskiej gospodarki. Ostatecznie niewielką przewagę uzyskali optymiści, dzięki czemu indeksy wzrosły po raz siódmy z rzędu.
Dziś europejscy finansiści w napięciu czekali na rezultaty aukcji hiszpańskich obligacji skarbowych. Nikt nie mógł być pewny, czy nawet po obecnych niemal rekordowych cenach pojawią się kupujący. Popyt jednak dopisał i rządowi w Madrycie udało się sprzedać papiery 10-cio i 30-letnie za 3,5 miliarda euro. Rentowność 10-latek wyniosła 4,864% wobec oczekiwanych 5%. Za dług zapadający w roku 2040 hiszpański rząd musiał zapłacić aż 5,9%. Niemniej jednak to znacznie więcej niż na poprzednich aukcjach, a premia za ryzyko (liczona jako nadwyżka rentowności względem obligacji niemieckich) pozostaje blisko rekordowych 2,2 pkt. proc.
Fakt, iż państwu z grupy PIIGS udało się pozyskać finansowanie z rynku, nieco uspokoił nerwy inwestorów. Choć kryzys nadmiernego zadłużenia publicznego w Europie trwa, to chwilowo nieco stracił na swej ostrości. Taka sytuacja zachęciła spekulacyjnie nastawionych graczy do podjęcia większego ryzyka. Dzięki temu do godziny 14:00 główne indeksy Starego Kontynentu rosły po ok. 0,8%.
Niestety później znów nadeszły słabe dane z amerykańskiej gospodarki. Wbrew prognozom analityków wzrosła liczba noworejestrowanych bezrobotnych, a wskaźnik aktywności gospodarczej w regionie Filadelfii spadł do najniższego poziomu od 10 miesięcy.
Niemniej jednak nawet tak słabe dane nie wywołały silniejszej reakcji Wall Street. Widząc tą sytuację europejskie indeksy zawróciły spod kreski i zdołały uratować niewielkie wzrosty. Londyński FTSE100 zyskał 0,3%, paryski CAC40 urósł o 0,2%, zaś niemiecki DAX poszedł w górę o 0,5%. Paneuropejski DJ Stoxx600 zyskał 0,2%, notując siódmy wzrost z rzędu.
Wśród pozostałych parkietów znów wyróżnił się Bukareszt, gdzie dziś skala wzrostów przekroczyła 2%, po 5-procentowej zwyżce z środy. Pod kreską ponownie znalazł się parkiet w Helsinkach, gdzie walory Nokii przeceniono o 0,8%.
Za to o 6,7% zwyżkowały walory BP. To efekt ostatnich decyzji zarządu naftowego potentata, który zrezygnował z wypłaty kwartalnej dywidendy oraz poszedł na kompromis z władzami USA. BP utworzy fundusz, na który wpłaci 20 mld $ i z którego pokrywane będą koszty katastrofy ekologicznej w Zatoce Meksykańskiej. To olbrzymia kwota, ale możliwa do udźwignięcia przez brytyjski koncern, co osłabia strach przed jego niewypłacalnością.
K.K.
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Wynalazek polskiej fizyczki doceniony. Olga Malinkiewicz powalczy o nagrodę European Inventor Award 2024
-
Z miłości do biegów. Zrezygnował z kariery zawodowej w banku i prowadzi swoją fundację
-
Pierwszy biurowiec w Polsce w całości zasilany czystą energią. ESCOlight wspiera inicjatywy dekarbonizacyjne
-
Od YouTuberów do biznesu. Kanał Dude Perfect planuje dużą inwestycję