Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

STOP z płaceniem prawie 1 tys. zł do ZUS

Płacenie składek do ZUS to jedna z największych bolączek przedsiębiorców. Co miesiąc trzeba oddać państwu prawie tysiąc złotych, a w zamian można liczyć na śmiesznie niską emeryturę. Dla większości osób prowadzących działalność gospodarczą najlepszym rozwiązaniem byłoby wyłączenie ich z przymusowego systemu emerytalnego.

Rząd od kilku miesięcy planuje uzależnienie wysokości płaconych przez przedsiębiorców składek ZUS od dochodu. Wynosiłyby one od 400 do 2400 zł miesięcznie. Najwyższą płaciłyby osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, które osiągają najwyższy dochód. Podobne rozwiązanie funkcjonuje w przypadku osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę. Często dochodzi do paradoksu, że zatrudniony pracownik płaci wyższy ZUS niż pracodawca, który go zatrudnia.

Argumenty związkowców

Zdaniem pomysłodawców tego projektu jest to patologiczna sytuacja. Osoby prowadzące własną działalność gospodarczą nie będą mogły liczyć na wysokie świadczenia emerytalne, a to oznacza, że w przyszłości mogą być dużym obciążeniem dla społeczeństwa. Niemniej większość osób prowadzących własną działalność gospodarczą w ogóle nie myśli o przechodzeniu na emeryturę. To własny biznes jest ich inwestycją i zabezpieczeniem na przyszłość.

Związkowcy twierdzą, że gdyby przedsiębiorcy płaciliby składki na tych samych zasadach co normalni pracownicy, to ZUS zyskałby 5 mld zł rocznie. Argument ten nie uwzględnia liczby firm, które zostałyby zamknięte lub kompletnie zrezygnowałyby z płacenia składek w Polsce przenosząc działalność np. do Anglii. Równie dobrze można stwierdzić, że na strajkujących związkowcach budżet co roku traci kilka mld zł, a co za tym idzie – należy zakazać strajków i rozwiązać wszystkie związki.

Przedsiębiorcy płacą za swoje emerytury w całości

Zdaniem organizatorów akcji STOP ZUS przedsiębiorcy należą do nielicznej grupy zawodowej, których składki w całości pokrywają wypłacane im świadczenie emerytalne. 96% właścicieli firm przechodzi na emeryturę w ustawowym wieku, a świadczenie jest im wypłacane przeciętnie przez 15,4 roku. Oznacza to, że przedsiębiorcy najkrócej obciążają ZUS. Co interesujące, ich emerytury należą do najniższych – ok. 800 zł miesięcznie.

Kolejny argument również jest ciekawy. Jeśli chodzi o system płacenia składek do ZUS, to przedsiębiorcy są w o wiele trudniejszej sytuacji, niż pracownicy etatowi. Przede wszystkim dlatego, że osoby prowadzące działalność gospodarczą muszą odprowadzać składki zawsze, niezależnie od tego czy osiągnęli dochód czy nie. Bardzo często dochody osiągane przez przedsiębiorców ledwo starczają na pokrycie zobowiązań wobec państwa.

Stop ZUS

Z tego powodu przedsiębiorcy apelują o wyłączenie ich z systemu ZUS-owskiego lub o obniżenie składek do akceptowalnego przez nich poziomu. Uzależnienie ich od dochodu ma rację bytu tylko wtedy, gdy obowiązek płacenia składek powstanie dopiero, gdy będą mieli dochód. Niestety, to wymagałoby reformy całego systemu podatkowego tak, aby wykluczyć sytuację „robienia kosztów” w celu uniknięcia obowiązku zapłaty ZUS-u.

Coraz więcej przedsiębiorców ucieka od płacenia składek w Polsce. Zakładają firmy w państwach, gdzie składki są niższe lub szukają „lewego zatrudnienia” na umowie o pracę, itp. Migracja „anty-zusowska” to powszechne zjawisko. To wszystko sprawia, że najrozsądniejszy rozwiązaniem wydaje się całkowite zwolnienie ich z obowiązku oszczędzania na państwową emeryturę. W rzeczywistości składki traktują jak podatek, którym częściowo kredytują działalność ZUS. 

Solidarność z pracownikami


Takie zmiany wymagają szerszej debaty. Rządzący robią wszystko, aby postawić przedsiębiorców w opozycji do ich pracowników, którzy również płacą, ich zdaniem, zbyt wysokie składki. Pojawiają się argumenty, że przedsiębiorcy „muszą płacić więcej, bo przecież ich pracownicy płacą”, to tylko sposób na skłócenie społeczeństwa. Stąd akcja typu STOP ZUS będzie miała sens tylko wtedy, gdy reforma finansowania systemu emerytalnego sprowadzać się będzie ogólnie do obniżenia kosztów pracy. Przeczytaj także:
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
kserus 14 lis 2013 (08:32)

Odsyłam - http://dezi.pl/?jak-nie-placic-zus,10 My już działamy przez UK, oczywiście legalnie. Ten rząd robi wszystko żeby zniszczyć przedsiębiorczość w tym kraju, a tak naprawdę swoimi krokami zniszczy całkowicie cały kraj. Powodzenia! ;/