Zarabiają na odzieży z lewicowym symbolami. „Lewacka Szmata” odpowiedzią na patriotyczną odzież
Rosnąca popularność sklepów z odzieżą patriotyczną skłoniła grupę przyjaciół do stworzenie alternatywnego biznesu o nazwie „Lewacka szmata”. W kontrze do znanych z narodowych manifestacji koszulek i innych ubrań zarabiają na produkcji tożsamościowej odzieży lewicowej. Zamiast Żołnierzy Wyklętych czy symboli narodowych promują na nich tęczę, Marksa i socjalizm. Na promocję nie wydali ani 1 zł, a biznes kręci się coraz lepiej.
Fenomen odzieży patriotycznej przyniósł sukces wielu firmom. Jednak dotychczas były one głównie zarezerwowane dla osób z prawej sceny politycznej. Zmieniło się to w 2016 roku, gdy powstała alternatywa dla ówczesnych producentów odzieży patriotycznej, tym razem skierowanej do nabywców z jej lewej strony.
Pomysłodawczynią tego biznesu jest Dorota (nazwisko do wiadomości redakcji), którą wspierają Artur, jej partner oraz Maciej i Julita (nazwiska do wiadomości redakcji). – Od początku zależało nam na tym, żeby na Lewackiej Szmacie znalazły miejsce zarówno wzory odkłamujące polską historię, przywołujące postacie historyczne, PPS, idee socjalizmu, jak i bardzo współczesne, odnoszące się zarówno do wydarzeń politycznych, jak promujące lewicowe idee i postawy – mówi Dorota.
Początki lewicowego biznesu
Po pomyśle na biznes przychodzi etap realizacji. Pierwszym elementem było stworzenie nazwy. Padło na „Lewacka Szmata”, która jest grą słów. – Z jednej strony to po prostu lewicowe ciuchy, z drugiej, dość popularna obelga. A więc nazwa to trochę manifest, trochę żart, trochę punk – mówi pomysłodawczyni.
Na biznes przeznaczyli 10 tyś. zł, które udało się im zebrać. -Tak z czterech wzorów na koszulki i jednego kubka, mamy dziś ich ponad 50 modeli, także plakatów, literatury oraz bluz. Wkrótce, jeśli się uda, poszerzymy ofertę o muzykę, nawiązującej do historycznych i współczesnych idei lewicowych – mówi współwłaścicielka „Lewackiej Szmaty”. Jednak póki co, pomysłodawcy muszą łączyć pracę z biznesem. – W dalszym ciągu robimy to, czym zajmowaliśmy się wcześniej, pracujemy w branży eventowej, w korpo, nic się nie zmieniło – podkreśla Dorota. – Szyjemy wyłącznie w Polsce, generalnie wyszliśmy z założenia, że wolimy zarobić mniej, bo pracujemy na niewielkich marżach, ale ze świadomością, że nie promujemy lewicowych haseł żerując na niewolniczej pracy bangladeskich szwaczek. Zdajemy sobie sprawę, że zmniejsza nam to liczbę klientów, nad czym oczywiście ubolewamy, niemniej takiego dokonaliśmy wyboru i jesteśmy z niego zadowoleni – dodaje.
Socjalistyczne idee w biznesie
Do tej pory nie wydali ani złotówki na marketing, a pomimo to wzrasta zainteresowanie marką. Jedyną formą promocji, którą otrzymują pochodzi od znanych osób m.in. lewicowych polityków czy publicystów. – Skupiamy się, generalnie na pracy u podstaw i budujemy sieć wsparcia oraz wzajemnego promowania – mówią twórcy lewicowego biznesu.
Cały swój biznes opierają na lewicowych ideach i postawach. – Chcemy być miejscem, które łączy te wszystkie środowiska, bo XXI-wiecznym kapitalizmie sens ma tylko współpraca wszystkich środowisk lewicowych – mówi pomysłodawczyni.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Uchodźcy zakładają firmy. Jakie mają pomysły na biznes?
- Biznes na patriotycznej odzieży kwitnie
- Azjaci pokochali dziecięcą odzież made in Poland
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Beneficjent rzeczywisty. Co to znaczy i jakich spółek dotyczy obowiązek rejestracji?
-
Dofinansowanie na rozwój firmy – gdzie go szukać? Sprawdzamy jakie są możliwości
-
Zwolnienia grupowe wśród największych firm. Na czym polega masowa redukcja etatów i co mogą otrzymać pracownicy?
-
Dotacje z UP 2024. Na co można przeznaczyć dofinansowanie z Urzędu Pracy?
I już wylało się szambo nie mające pojęcia o lewicy, socjalizmie.