Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Prognozy upadłości firm w Polsce

Z danych pochodzących z sądów gospodarczych wynika, że w maju upadłość ogłosiły 82 firmy. Było to o 28,1% więcej niż w kwietniu, w którym zanotowano 64 upadłości oraz 32,3% więcej niż w maju 2011 r., kiedy to upadły 62 firmy. Od czterech lat, jest to największa miesięczna liczba upadłości. Wzrost ten po części ma charakter sezonowy.

Dane majowe w zestawieniu z kwietniowymi z reguły wyglądają dużo gorzej, bo początek drugiego kwartału przynosi lekkie odreagowanie, po zwiększonej ilości wydanych przez sądy postanowień w sprawie ogłoszenia upadłości w marcu. Z drugiej strony na wzrost skali upadłości wpłynęła, niespotykana dotąd, duża liczba upadłości w handlu detalicznym (11 firm, co oznacza 175% wzrost m/m) oraz największa od czterech lat liczba upadłości w branży budowlanej (17 firm, co oznacza 55% miesięczny wzrost). Są to branże, których udział w ogólnej liczbie upadłości był największy.

Większy niż w poprzednim miesiącu, bo 20% udział w liczbie upadłości miały firmy jednoosobowe. W maju z prowadzeniem indywidualnej działalności gospodarczej, pożegnało się 16 osób. Było to aż 60% więcej niż w kwietniu, w którym upadło 10 takich firm, oraz 129% więcej niż w maju 2011 roku, kiedy upadło ich 7.

Maj przyniósł zarówno miesięczny, jak i roczny wzrost liczby upadłości spółek prawa handlowego. Upadłość ogłosiły 66 przedsiębiorstwa prowadzące działalność gospodarczą w takich formach prawnych, co oznacza 22% pogorszenie w stosunku do kwietnia br., kiedy upadły 54 firmy. W stosunku do maja ub. r, kiedy upadło 55 firm, wynik jest gorszy o 20%.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na skutek niewypłacalności, działalność gospodarczą zakończyło 788 przedsiębiorstw. Suma upadłości z ostatnich dwunastu miesięcy po maju okazała się o 2,6% wyższa od zanotowanej po kwietniu (768). Przed rokiem tj. w maju 2011 r. roczna krocząca suma upadłości wynosiła 688 firmy. Wynik bieżący jest więc o 14,5% gorszy. W ostatnich dwunastu miesiącach najmniejszą liczbę upadłości w pojedynczym miesiącu ogłoszono w listopadzie (54 firmy), natomiast w maju br. upadło najwięcej przedsiębiorstw, bo aż 82.

Największe ryzyko prowadzenia działalności w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, mierzone ilością upadłości w stosunku do ilości firm działających w danym sektorze przedsiębiorstw odnotowano, w utrzymującej się w czołówce, branży poligraficznej (3,70% wobec 3,49% w analogicznym okresie). Warto podkreślić, że w jej przypadku problemy mają głównie małe firmy, nastawione na jeden sektor działalności.

Ponadto, dość duże natężenie odnotowano wśród producentów pozostałego sprzętu transportowego (3,15% wobec 1,36%), w budownictwie (2,73% wobec 2,14%), w branży chemicznej (2,22% wobec 1,90%) oraz w branży tekstylnej i odzieżowej (2,06% wobec 2,73%). W ostatnich dwunastu miesiącach widoczne jest również wyższe natężenie wśród firm zajmujących się wytwarzaniem i przetwarzaniem koksu oraz rafinacją ropy naftowej (2,45% wobec 0,00%). Na wynik ten wpłynęła jednak stosunkowo mała liczba firm funkcjonujących na rynku, a nie zwiększona liczba upadłości.

Piątą pozycję zajęła grupa – pozostałe niesklasyfikowane działy. W porównaniu z rokiem poprzednim natężenie jest jednak w jej przypadku zdecydowanie mniejsze (2,26% wobec 5,61%). Stosunek wszystkich upadłości w odniesieniu do liczby średnich i dużych firm obecnych na rynku kształtował się na poziomie 1,62%.

W analogicznym okresie 2011 r. największe natężenie upadłości, obok firm, które nie zostały zakwalifikowane do konkretnych branż, dotyczyło branży poligraficznej i reprodukcyjnej (3,49%), przedsiębiorstw tekstylnych i odzieżowych (2,73%), producentów pojazdów samochodowych i części (2,65%), budownictwa (2,14%) oraz firm zajmujących się produkcją metali (2,04%).

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy niewielkie natężenie upadłości odnotowano m.in. wśród firm zajmujących się produkcją pojazdów samochodowych i części (0,47%), w handlu detalicznym (0,73%), wśród producentów metali (0,79%) oraz wśród producentów maszyn i urządzeń (0,85%) a także w branży spożywczej (0,91%). Zerowe natężenie upadłości wystąpiło w branży farmaceutycznej oraz w firmach zajmujących się edukacją.

W zestawieniu z analogicznym okresem (VI 2010 – V 2011) istotny spadek natężenia widoczny był m.in. w branży farmaceutycznej (0,00% obecnie wobec 1,90% poprzednio) wśród producentów pojazdów samochodowych i części (0,47% wobec 2,65%), producentów komputerów i wyrobów elektronicznych (0,97% wobec 1,92%), producentów metali (0,79% wobec 2,04%) oraz wśród producentów maszyn i urządzeń (0,85% wobec 1,40%).

Zmiany natężenia upadłości w wybranych branżach

Ostatnio opublikowane dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące wyników finansowych przedsiębiorstw za pierwszy kwartał 2012 r. pokazały, że kondycja polskich firm wciąż jest dobra, co oznacza, że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się fali bankructw. Cały sektor przedsiębiorstw zwiększył przychody o 12%, a jego zysk netto w porównaniu z I kwartałem 2011 r. wzrósł o 9,2%. W najbliższym czasie najważniejszym wydaje się, aby warunki zewnętrzne, a także rosnące koszty działalności nie wstrzymały utrzymujących się na dobrym poziomie inwestycji. Jak pokazały wstępne szacunki produktu krajowego brutto nakłady brutto na środki trwałe w I kwartale 2012 r. były o 6,7% wyższe niż przed rokiem.

Odnotowana w kwietniu mniejsza ilość środków na rachunkach przedsiębiorstw, aż o 3,0% tj. 5,4 mld zł a także nieznaczny wzrost dla nich kredytów o 0,1% tj. 0,2 mld zł świadczy o tym, że firmy w dużym stopniu same finansują swoją działalność. O ile niewielkie zadłużenie bankowe czyni przedsiębiorców bardziej odpornymi na skutki spowolnienia gospodarczego, o tyle jednak może rosnąć ryzyko związane możliwością i chęcią płynnego regulowania przez nich zobowiązań.

Przy założeniu obniżenia tempa wzrostu gospodarczego w tym roku do poziomu 3,4% oraz utrzymaniu wskaźnika rentowności obrotu netto firm zbliżonego do 4,0%, spodziewany jest wzrost liczby upadków przedsiębiorstw. W całym roku może upaść około 195 firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, czyli 59,8% więcej w stosunku do roku ubiegłego, kiedy upadło 122 firm. W przypadku spółek prawa handlowego oczekiwany jest wzrost rzędu około 8,0%, co oznacza, że swoją działalność w drodze prawa upadłościowego i naprawczego zakończy 646 firm (w ubiegłym roku 598). Oznaczałoby to, że w całym roku upadnie łącznie około 832 wszystkich przedsiębiorstw, czyli 15,6% więcej niż w ubiegłym roku.

/KUKE

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.